Według Pragma Inkaso, firmy zajmującej się obrotem wierzytelnościami, jedna czwarta przedsiębiorców zleca windykację zewnętrznym podmiotom, a reszta kiepsko sobie radzi z odzyskiwaniem długów. Zgodnie z danymi wywiadowni Bisnode tylko w transporcie w ub.r. 16,6 proc. zobowiązań zostało uregulowanych z opóźnieniem ponad 120 dni. Firma przygotowała kilka wskazówek, które jej zdaniem pomogą przedsiębiorcom w samodzielnym odzyskaniu należności.


Trzeba działać
Według Pragma Inkaso przedsiębiorcy zwlekają ze zleceniem windykacji zewnętrznym firmom, a sami nie bardzo wiedzą, jak walczyć o swoje. Bierność jest odbierana przez dłużników jak przyzwolenie na przetrzymywanie pieniędzy. Dlatego firma zaleca wierzycielom, aby nie czekali z założonymi rękami, gdy tylko minie termin zapłaty.

Jeżeli sam przedsiębiorca nie czuje się pewnie w roli windykatora, warto wyznaczyć pracownika, który ma odpowiednie predyspozycje. Taka osoba powinna być opanowana, odporna na manipulacje oraz świadoma, że występuje z pozycji siły, a nie chodzi po prośbie. Aby przycisnąć dłużnika, ważna jest znajomość przepisów związanych z problemem, np. regulujących terminy płatności w transakcjach handlowych. Przystępując do negocjacji warto dać dłużnikowi do zrozumienia, że wykazujemy dobrą wolę i wierzymy, że dogadamy się szybko i łatwo.
 

Uznanie długu
Upominając się swoje nie pytamy, czy dłużnik odda nam pieniądze, ale kiedy to zrobi – podpowiada firma. Należy domagać się konkretnych deklaracji, najlepiej na piśmie. Ustalenia warto zapisać w formie ugody wraz z harmonogramem spłat. Dzięki temu dłużnik będzie bardziej zmobilizowany, a wierzyciel, gdy dojdzie do sprawy w sądzie, będzie miał w ręku dowód uznania długu. Taki dokument przerywa bieg przedawnienia (roszczenia w obrocie gospodarczym przedawniają się po 1 – 3 latach, w zależności od rodzaju transakcji).

Warto także kontrolować terminy płatności i w razie opóźnień słać upomnienia, tak jak firmy windykacyjne. Wzory odpowiednich dokumentów są w Internecie. Pieczęcie prewencyjne oferowane przez firmy windykacyjne będą dodatkową „zachętą” dla dłużnika, że w razie nieuregulowania należności zajmie się nim profesjonalny windykator.

Podsumowując: zdaniem Pragma Inkaso odpowiednie przygotowanie negocjatora i wysyłka wezwań do zapłaty poprzedzająca negocjacje podnosi ich skuteczność. 

Kiedy dłużnik nie płaci
Kontrola terminów spłat ma znaczenie także wtedy, gdy dłużnik okaże się uparty. Dzięki temu można reagować na opóźnienia niedługo po upływie terminu płatności, kiedy wyegzekwowanie pieniędzy jest najbardziej prawdopodobne, a sprzedaż długu najkorzystniejsza finansowo. 

O sprzedaży warto pomyśleć, gdy przedsiębiorca szybko potrzebuje gotówki. Wierzytelności wycenia się na podstawie kilku czynników. Dla nabywcy liczy się czas, jaki upłynął od terminu jego wymagalności. Najlepiej, gdy wierzytelność jest dobrze udokumentowana, bezsporna i znajduje się na etapie polubownym, a kondycja dłużnika nie wskazuje na jego niewypłacalność. Długi, których termin płatności nie przekroczył 120 dni, można według Pragma Inkaso sprzedać najkorzystniej (do 95 proc. ich wartości).

Jeśli przedsiębiorca sam nic nie wskóra, warto wiedzieć, że zlecając windykację firmie zewnętrznej, można uzyskać od dłużnika także zwrot jej prowizji (zgodnie z ustawą o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z kwietnia ub.r.).