Spotkanie odbyło się 14 czerwca w jednej z wrocławskich kancelarii prawnych. Obrady przerwano do 13 lipca na wniosek wszystkich udziałowców, wśród których ponad połowę akcji ma prezes Krzysztof Seweryn. Wcześniej jednogłośnie podjęto uchwałę o dalszym istnieniu spółki (taka decyzja była konieczna, ponieważ strata netto za I rok obrotowy InwazjiPC – 10,6 mln zł – przewyższa sumę kapitałów zapasowego, rezerwowego oraz 1/3 kapitału zakładowego).

Podczas zgromadzenia absolutorium nie uzyskał prezes Krzysztof Seweryn. Otrzymali je wiceprezes Andrzej Seweryn (brat prezesa) oraz członkowie rady nadzorczej. W przypadku wiceprezesa oraz rady nadzorczej sprzeciw wniósł Tomasz Maślanka, przedstawiciel Certus Capital, mniejszościowego udziałowca InwazjiPC. Oprotestował także decyzję o pokryciu straty za I rok obrotowy (trwający od 13 sierpnia 2010 roku do 31 grudnia 2011 roku) zyskami z lat następnych.

Nie doszło do głosowania nad emisją akcji za 1,5 mln zł, która, jak zapowiadał Krzysztof Seweryn, ma dać firmie zastrzyk finansowy umożliwiający kontynuację działalności (prezes przewiduje także kilkumilionowe wpływy m.in. ze zwrotów podatku, sprzedaży nieruchomości). – W sytuacji, gdy sąd wydał postanowienie o upadłości likwidacyjnej, musieliśmy wstrzymać się z decyzją o emisji akcji do czasu rozpatrzenia zażalenia – wyjaśnił prezes spółki. Zarząd liczy na upadłość układową. Krzysztof Seweryn ujawnił w maju, że są inwestorzy gotowi objąć akcje (dokumenty w tej sprawie dołączono do zażalenia). Prezes na razie nie otrzymał informacji, kiedy można spodziewać się decyzji sądu w dotyczącej zażalenia (nie ma określonego terminu rozpatrzenia sprawy). Na koniec marca b.r. InwazjaPC miała 24,5 mln zł długów.