Łódzki operator internetu „Diament” podjął decyzję o podłączaniu do sieci tylko osób zaszczepionych przeciwko Covid-19. Jeśli klient podpisujący umowę nie okaże dobrowolnie certyfikatu covidowego (lub certyfikatu ozdrowieńca albo wyniku testu), monter odmówi wykonania usługi – wynika z informacji firmy.

Firma Jakub Hubert „Diament” działa od 2001 r. Jak podaje, obecnie w zasięgu światłowodowej sieci szkieletowej operatora jest jedna trzecia Łodzi. Z jej usług korzystają konsumenci, firmy i instytucje publiczne.

Właściciel: chronię pracowników

Właściciel firmy tłumaczy w łódzkim „Expressie Ilustrowanym”, że kieruje się bezpieczeństwem swoich pracowników, którzy podczas instalacji internetu spędzają sporo czasu w mieszkaniu klienta. „Mają rodziny, dzieci i nie chcę ich narażać” – podkreśla. Wyjaśnia również, że choroba albo kwarantanna pracowników byłaby problemem dla małej firmy. „Diament” oczekuje ponadto, że podczas wykonywania prac monterskich u klienta w pomieszczeniu będą tylko osoby, które dobrowolnie okażą certyfikat covidowy.

Ograniczenie obowiązuje tymczasowo. Firma zapowiada, że wróci do normalnego trybu, gdy znacząco spadnie liczba zachorowań na covid. Wymaganie szczepień obecnie dotyczy podpięcia do sieci nowych klientów. Dotychczasowi użytkownicy będą obsługiwani tak jak dotychczas – wynika z zapowiedzi.

Krytycy: to segregacja

W sieci zagotowało się od krytyki firmy. Pojawiły się zarzuty segregacji, apele o rozwiązywanie umów i pozbawienie szefa firmy mandatu (jest przewodniczącym rady osiedla Zarzew). „Diament” błyskawicznie złapał mnóstwo negatywnych opinii. Zniknął z map Google’a.

Według eksperta BCC obecnie obowiązujące przepisy nie pozwalają rozstrzygnąć tej sprawy, gdyż nie ma regulacji związanych z pandemią, odnoszących się do rynku, na którym działa dostawca internetu (są np. dotyczące handlu, gastronomii, hotelarstwa i in.).

Do niedawna w sytuacji, gdy przedsiębiorca „umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, odmawiał świadczenia, do którego jest obowiązany”, groziła mu grzywna (w razie sporu bezzasadność odmowy trzeba było najpierw wykazać). Jednak sankcja ta zastała zniesiona w 2019 r. jako za niezgodna z konstytucją (obecnie grzywna grozi firmie wtedy, gdy przedsiębiorca „żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej” – art. 138 kodeksu wykroczeń).