Z badania przeprowadzonego przez IMAS International wynika, że spora grupa klientów szuka danych i opinii o produkcie w Internecie, a potem idzie na zakupy do sklepu stacjonarnego. Takie zjawisko, nazwane efektem ROPO (research online, purchase offline), dotyczy także handlu elektroniką.

Według danych IMAS w przypadku podzespołów i akcesoriów komputerowych Internet ma bezpośredni wpływ na 29,2 proc. sprzedaży. Respondenci szukają informacji o produktach przede wszystkim na aukcjach i wyszukiwarkach (po 36 proc.), znacznie rzadziej – w sklepach internetowych (17 proc.). 

Warto zwrócić uwagę, że większość nabywców podzespołów i akcesoriów komputerowych – ponad 70 proc. badanych przez IMAS – decyzje zakupowe podejmowało pod wpływem informacji spoza sieci – 20 proc. wybierało jakiś produkt będąc w sklepie, w trakcie zakupów, 15 proc. działało pod wpływem znajomych i rodziny, w 11 proc. przypadków przekonujące okazały się informacje od sprzedawcy.

Jeszcze większy wpływ na decyzje o zakupach wywarły informacje znalezione w sieci, dotyczące oprogramowania albo gier – w tym przypadku Internet miał bezpośredni wpływ na 38,5 proc. sprzedaży. Klienci czerpali wiedzę przede wszystkim z wyszukiwarek (45 proc.), znacznie rzadziej z e-sklepów (17 proc.) i witryn producentów (12 proc.). Spośród respondentów, dla których Internet nie był najczęstszym źródłem informacji, podobnie jak w przypadku podzespołów komputerowych większość zdecydowała się na zakup w sklepie (34 proc.), a 15 proc. – pod wpływem rodziny i znajomych.

Z badania wynika, że Internet nie jest tak ważnym źródłem informacji przy zakupie sprzętu RTV – miał bezpośredni wpływ na 12,9 proc. sprzedaży. W przypadku telefonów komórkowych i abonamentu wpływ Internetu przełożył się na 14,9 proc. sprzedaży. Warto jednak zauważyć, że także w tych grupach najwięcej osób, które czerpało wiedzę spoza Internetu, decydowało się na zakup będąc w sklepie.