Intel ma wreszcie nowego szefa
Chce wykorzystać "największą szansę, jaką firma kiedykolwiek miała na rynku".
Robert Swan został stałym CEO Intela. Dotychczas pełnił tę funkcję tymczasowo, będąc dyrektorem finansowym (do niedawna zresztą zapewniał, nie jest zainteresowany posadą CEO). Swan jest związany z Intelem od 2016 r. P.o. szefa korporacji został w czerwcu ub.r., po niespodziewanej rezygnacji Briana Krzanicha. Jej oficjalnym powodem był zabroniony w korporacji związek szefa z jego podwładną, choć spekulowano, że Krzanich musiał odejść tak naprawdę z powodu opóźnienia produkcji procesorów nowej generacji.
Andy Bryant, przewodniczący Intela, zapewnia, że Swan sprawdził się zarządzając firmą w minionych miesiącach, stąd jego wybór. "Jest właściwym liderem, by poprowadzić Intela w nowe obszary wzrostu" – komentuje Bryant.
Bob Swan zapowiada, że będzie kontynuował strategię transformacji Intela w firmę skoncentrowaną na danych (czyli rozwiązaniach do przetwarzania, gromadzenia, wykorzystania danych, jak platformy data center, pamięci, AI). O tym, że koncern nie pożałuje środków na inwestycje w ten obszar, świadczy zamiar przejęcia Mellanox.
"Jesteśmy w trakcie przekształcania firmy, by wykorzystać naszą największą szansę, jaką kiedykolwiek mieliśmy na rynku" – oznajmił nowy szef.
Zapowiada ściślejszą współpracę z klientami i wsłuchiwanie się w ich potrzeby, by tworzyć odpowiednie rozwiązania.
Awans Boba Swana następuje w trudnym okresie dla firmy. Ostatnie wyniki finansowe pokazują spowolnienie w przyszłościowym w strategii Intela biznesie data center. Ponadto wskutek opóźnienia w produkcji procesorów nowej generacji (10 nm), które odczuła branża komputerowa i serwerowa, AMD złapał drugi oddech w rywalizacji z Intelem i zyskuje w technologicznym wyścigu (zapowiedział już czipy 7 nm). Swan ocenia, że w połowie roku kłopoty z dostawą nowych CPU będą już przeszłością.
Podobne aktualności
Chiny zbanowały Intela i AMD w administracji
Ogłoszono zakaz korzystania z czipów amerykańskich dostawców.