Indata Cities, spółka z grupy Indata SA, otrzymała od BGŻ BNP Paribas wezwanie do spłaty zadłużenia w wysokości 4,75 mln zł, na które składa się kwota niespłaconego kredytu (blisko 4,44 mln zł) oraz nieuregulowane odsetki, opłaty i prowizje: 311,3 tys. zł. Bank dał spółce 7 dni na zapłatę. Po tym terminie zapowiedział działania windykacyjne. BGŻ otworzył w grudniu 2015 r. spółce linię kredytową.

Wezwanie doręczono spółce 5 marca. Tego samego dnia rada nadzorcza złożyła rezygnację.
Zarząd twierdzi teraz, że decyzja członków rady była dla niego zaskoczeniem. Inwestorzy wyprzedają akcje Indaty. Kurs ponownie zaliczył wczoraj duży spadek – o ponad 11 proc.

Zarząd Indaty uspokaja, że dąży do zawarcia porozumienia z instytucjami finansowymi, umożliwiającego finansowanie działalności firmy na optymalnym poziomie.

Rozważa też różne scenariusze działania w tym prawne, które mają zapewnić stabilizację spółki w okresie długoterminowym, dalsze możliwości rozwoju spółki, a także ochronę jej najważniejszych aktywów.

Jednocześnie zarząd Indaty poinformował, że w spółce trwa audyt, który ma na celu weryfikację strategii realizowanej przez poprzedni zarząd jak również kondycji finansowej firmy. Audyt powinien zakończyć się w pierwszym półroczu 2018.

W grudniu ub.r. ze stanowiska zrezygnował prezes Indaty, Grzegorz Czapla.

Zarząd Indaty zapowiada również powołanie nowej rady nadzorczej i zwołanie zgromadzenia akcjonariuszy.

Indata Cities sama złożyła pozew przeciwko miastu Katowice, domagając się 4,4 mln zł.