Imperva, która  dostarcza rozwiązania zabezpieczające dla firm, przetestowała skuteczność ponad 40 antywirusów (płatnych i darmowych), sprawdzając, jak radzą sobie z nowymi szkodnikami. Poddano ich działaniu 82 nowo utworzonych i wcześniej nieskatalogowanych wirusów. Testy przeprowadzono w środowisku wirtualnym.

Badanie trwało 6 tygodni i wykazało, że niecałe 5 proc. rozwiązań antywirusowych było w stanie od razu wykryć nowe zagrożenia. Wielu produktom zaktualizowanie bazy sygnatur zajęło miesiąc i więcej. Najskuteczniejsze okazały się McAfee (wykrył 100 proc. zagrożeń), Symantec (95 proc.). Eset – NOD32 (93 proc.), Avast (91 proc.). Kaspersky i Trend Micro (po 86 proc.), jednak w niektórych wypadkach identyfikacja zagrożeń trwała długo – w przypadku Avasta, Kaspersky’ego i McAfee – 4 tygodnie, Symanteca – ponad 2 tygodnie, a Trend Micro – 1,5 tygodnia. Najmniej efektywne były programy ByteHero i Supera (po 5 proc. wykryć). Według testów nie ma ani jednego produktu antywirusowego, który zapewniłby pełną ochronę.

Pełen raport dostępny jest na stronie http://www.imperva.com/download.asp?id=324.

W 2011 r. Gartner poinformował, że konsumenci kupili programy antywirusowe za 4,5 mld dol., a przedsiębiorstwa – za 2,9 mld dol. W sumie (7,4 mld dol.) to więcej niż jedna trzecia z łącznej kwoty 17,7 mld dol. wydanej w 2011 roku na oprogramowanie zabezpieczające.