W marcu Imagis wniósł o upadłość likwidacyjną swojej spółki GPS Konsorcjum, od której fiskus domaga się prawie 300 mln zł zaległego VAT-u. Sprawa ma związek z podejrzeniem wyłudzania podatku na vatowskich karuzelach. Notowania Imagisu na warszawskiej giełdzie spadły do najniższego poziomu w historii. Akcjonariusze domagają się kontroli. Na ich wnioski sprawą zajmie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Imagisu, zwołane na 8 kwietnia.

Marcin Niewęgłowski, były prezes Imagisu, a obecnie jego mniejszościowy udziałowiec, chce odwołania członków zarządu spółki (Rafała Berlińskiego i Jerzego Ceglińskiego) i zmian w radzie nadzorczej. Wnioskuje także, by do spółkę prześwietlili biegli rewidenci. Wyjaśnia to koniecznością weryfikacji ostatnich działań zarządu. Marcin Niewęgłowski został odwołany ze stanowiska prezesa w listopadzie 2014 r., co uzasadniano m.in. tym, że przelał 900 tys. zł z rachunku bankowego spółki na własne prywatne konto. Ponadto uniemożliwił dostęp do dokumentów obligacji wartych 12 mln zł.

Magna Inwestycje, która ma blisko 25 proc. udziału w kapitale Imagisu, domaga się by rewident zbadał szereg transakcji. Ma sprawdzić, czy były one ekonomicznie uzasadnione i zgodne z zasadami prawidłowego gospodarowania. Chodzi np. o zakup przez Imagis 100 proc. udziałów w GPS Konsorcjum. Mają zostać prześwietlone powiązania pomiędzy Marcinem Niewęgłowskim i sprzedającymi spółkę oraz związki pomiędzy osobami pełniącymi kluczowe funkcje w GPS, a jej zbywcami. 

Rewident ma także upewnić się, czy cena zakupu była uzasadniona. Imagis kupił 49 proc. udziałów w GPS Konsorcjum w 2011 r. za 2,3 mln zł, a resztę – 51 proc. – w 2012 r. za blisko 20 mln zł. Kontrahentami były cypryjskie spółki, do których wniosły udziały trzy osoby, posiadające łącznie pakiet kontrolny w GPS. Zapłaciły za niego 5 tys. zł. W okresie finalizacji transakcji prezesem Imagisu był Marcin Niewęgłowski, który uzasadniał cenę zakupu m.in. wiedzą i doświadczeniem udziałowców (jeden z nich został prezesem GPS), którzy rozruszali biznes spółki. Po przejęciu obroty GPS Konsorcjum, dystrybutora urządzeń do nawigacji i sprzętu mobilnego, wzrosły w imponującej skali – z 16 mln zł w 2011 r., do 0,5 mld zł w 2012 r. i 1,5 mld zł w 2013 r. W 2014 r. pojawiły się informacje, że spółkę wzięły pod lupę prokuratura i organy skarbowe.

Magna Inwestycje wnosi także o zbadanie transakcji przeprowadzonych przez Imagis w latach 2011 – 2014, zwłaszcza ze spółkami Dalmax i Nuri, oraz o sprawdzenie projektu MapGO24.