Huawei podsłuchiwał 6,5 mln Holendrów?
Chiński koncern wykorzystał dostęp do infrastruktury holenderskiej sieci komórkowej - utrzymuje jeden z dzienników w tym kraju.
Abonenci byli na podsłuchu Huawei – utrzymuje dziennik.
Huawei wykorzystał dostęp do rdzenia holenderskiej sieci komórkowej KPN, by podsłuchiwać nieograniczoną ilość rozmów – twierdzi dziennik Volksrant (wg PAP). Na podsłuchu miał być również premier kraju.
Ustalenia dziennika dotyczą wydarzeń sprzed dekady. KPN był wówczas największym operatorem w Holandii. Korzystał z chińskiego sprzętu, którym zarządzali chińscy technicy. Raport Capgemini, które analizowało związane z tym zagrożenia, został utajniony, ponieważ audytorzy wskazywali na ryzyko ucieczki klientów i upadłości operatora, gdyby wnioski upubliczniono – twierdzi Volksrant.
Ponadto w tym samym okresie Huawei miał uzyskać dostęp do danych ok. 2 mln klientów holenderskiej sieci Telfort, przejętej przez KPN w 2005 r. Chiński koncern posiadał niekontrolowaną możliwość przeglądania danych i zarządzania nimi poprzez dostarczony operatorowi własny system obsługi klientów – według dziennika.
Huawei nie skomentowało doniesień, tłumacząc że nie zna raportu, o którym informuje Volksrant.
Sprawa backdoorów
Nie są to nowe doniesienia. W 2019 r pojawiły się przecieki, iż holenderskie służby badają, czy Chiny miały dostęp do danych abonentów poprzez „tylne drzwi” instalowane w infrastrukturze jednej z sieci komórkowych. Huawei odpowiedziało, że nie komentuje anonimowych informacji i jest nimi zaskoczone. Wcześniej zapewniło, że nie dopuszcza do wykorzystania swoich sieci w sposób zagrażający bezpieczeństwu cyfrowemu.
Władze Holandii w 2019 r. zdecydowały, że sprzęt Huawei nie będzie wykorzystany w krytycznej infrastrukturze sieci 5G w tym kraju.
AKTUALIZACJA (21.04)
Huawei wydało oświadczenie w sprawie publikacji Volksrant. Zapewnia, że pracownicy firmy nigdy nie mieli nieautoryzowanego dostępu do danych i sieci holenderskiego operatora.
„Kilku pracowników Huawei, którzy zgodnie z relacją gazety De Volkskrant wykonywali pracę dla KPN, pozostawało pod wyłącznym i bezpośrednim nadzorem przełożonych z tej właśnie firmy, a nie holenderskiego biura Huawei. Pracownicy Huawei nigdy nie mieli nieautoryzowanego dostępu do sieci i danych KPN, ani nie wyprowadzili żadnych informacji.
Zgodnie z oświadczeniem wydanym w tej sprawie przez KPN, nadzór nad nimi sprawowany był właściwie i żaden dostawca nie posiadał nieautoryzowanego, niekontrolowanego, nieograniczonego dostępu do sieci oraz systemów i nie był w stanie podsłuchiwać klientów KPN.
Dlatego informacje o rzekomych nielegalnych praktykach, które pojawiły się również w polskich mediach, są niczym innym jak błędną interpretacją faktów oraz informacji przekazanych przez holenderską prasę. Szkodzą one reputacji Huawei w Polsce – niezależnie od tego, kto mógłby z tego faktu czerpać korzyści.
Huawei jest najbardziej otwartym, zweryfikowanym i transparentnym dostawcą usług telekomunikacyjnych na świecie. Aktywnie uczestniczymy w dyskusjach na temat standardów cyberbezpieczeństwa i konsekwentnie dążymy do zapewnienia najlepszych warunków konkurencji dla całej branży. Każdego dnia pracujemy nad dalszą poprawą bezpieczeństwa naszych produktów i usług, we współpracy z naszymi klientami i partnerami.„
Podobne aktualności
Amazon i Huawei kończą sądowe spory patentowe
Zawarto globalną umowę patentową. Amazon nie musi już martwić się pozwami.
Huawei Polska zawarł porozumienie ws. zużytej elektroniki
Koncern będzie współpracować z firmą wywodzącą się z Polski.
Huawei „przetrwało burzę”. Przychody w górę w 2023 r.
Pomimo udanego minionego roku, przed firmą są poważne wyzwania - przyznaje przewodniczący.