Spółka HP Enterprise oficjalnie całkowicie usamodzielni się 1 listopada. Szefowa HP, Meg Whitman (która jest także CEO nowej firmy), już teraz zapowiedziała restrukturyzację, czyli likwidację od 25 do 30 tys. miejsc pracy.

Od 3 lat w HP jest realizowany plan restrukturyzacji zatrudnienia. W jego ramach od 2012 r. z pracą pożegnało się ponad 50 tys. osób (w sumie ma być ich ponad 55 tys.).

Meg Whitman tłumaczy, że zwolnienia pozwolą na optymalizację kosztów nowej spółki. Podkreśla, że w ostatnich latach HP sporo zainwestowało w usprawnienie procesów i zmniejszenie wydatków. Z jej słów wynika, że to już koniec masowych zwolnień w firmie. „Dzięki najbliższym przedsięwzięciom restrukturyzacja w przyszłości nie będzie konieczna” – zapewnia szefowa firmy. Redukcja załogi HP Enterprise ma przynieść 2,7 mld dol. oszczędności rocznie. Jednakże bilans HP Enterprise będzie obciążony od IV kw. br. łącznymi kosztami zwolnień rzędu 2 mld dol. plus ok. 700 mln dol. w związku z zamykaniem biur i ograniczeniem niektórych elementów oferty. Koszty restrukturyzacji HP w ciągu 3 lat wyniosły 5,5 mld dol. (do kwietnia br., czyli bez uwzględnienia ostatnich cięć).

Podział HP na dwie samodzielne firmy ma pomóc m.in. w rozwoju biznesu chmurowego w ramach spółki Enterprise. Koncern przewiduje, że w 2015 r. przychody w tym obszarze wyniosą do 3 mld dol. W przyszłym roku mają wzrosnąć o ok. 20 proc.