Aby odcięcie internetowej wyszukiwarki od Google’a stało się możliwe, za taką opcją musiałaby się opowiedzieć Komisja Europejska. Europarlament chce, by zajęła się tym problemem. KE już ma spółkę pod lupą – od 4 lat prowadzi postępowanie, związane z zarzutami wykorzystywania przez Google’a monopolistycznej pozycji na rynku wyszukiwarek. Rezolucja przyjęta przez europosłów dotyczy jednak także innych koncernów oferujących wyszukiwarki, jak Microsoft i Yahoo.

Według komentarza jednego z prawników dla Bloomberg TV, za działaniami Brukseli mogą stać przyczyny ekonomiczne: amerykańskie korporacje IT zdominowały europejski rynek, a rodzimym przedsiębiorcom trudno się przebić. Unijnym decydentom nie podoba się także podejście do prywatności firm zza oceanu, związane z obawami, że mogą one przekazywać informacje o Europejczykach amerykańskim służbom.