Według G Daty zmieni się strategia ataków. Hakerzy skupią się na działaniach długoterminowych. Obecnie zazwyczaj wykorzystują konie trojańskie (86 proc. niebezpiecznych plików). Coraz częściej używają skomplikowanych, dobrze maskujących się złośliwych kodów. Kolejną tendencją jest rosnąca liczba gotowych zestawów do tworzenia malware’u, dostępnych w Internecie, która umożliwia przeprowadzania ataków nawet amatorom. 

– Zalew malware’u na Androida to efekt dostępności prostych narzędzi do jego opracowania. Nawet niedoświadczeni cyberprzestępcy są w stanie stworzyć swoje własne szkodliwe oprogramowanie do wykradania naszych pieniędzy – mówi Łukasz Nowatkowski dyrektor techniczny i ekspert ds. bezpieczeństwa G Data Software.

W I połowie br. G Data SecurityLabs odnotowała 519 095 nowych złośliwych plików, tj. o 180 proc. więcej niż rok wcześniej. Liczba nowych szczepów złośliwych aplikacji uległa podwojeniu do 454. 

Stale rośnie liczba rejestrowanych przez G Data SecurityLabs aplikacji wyposażonych w dobrze zakamuflowane złośliwe funkcje. Napastnicy zaczynają opierać swoje działania na długoterminowych schematach ataków. – Cyberprzestępcy ukrywają złośliwe funkcje w zmodyfikowanych legalnych aplikacjach, tak by użytkownik ich nie wykrył i nie odinstalował aplikacji. Przez to szkodliwe funkcje oprogramowania były jak najdłużej aktywne, co zwiększa zarobek dla hakerów na usługach Premium SMS lub kradzieży poufnych. – mówi Łukasz Nowatkowski.

Prognozy G Data SecurityLabs na najbliższe miesiące:
– trzykrotny wzrost liczby nowych zagrożeń na Androida 
– wzrost popularności zestawów do tworzenia mobilnego malware’u
– złośliwe funkcje w zmanipulowanych przez przestępców legalnych aplikacjach będą jeszcze lepiej kamuflowane.