DGP podaje, że tylko w styczniu ZUS wydał kilka interpretacji korzystnych dla przedsiębiorców, zwalniających z płacenia składek w Polsce. Skorzystanie z tańszej opcji ubezpieczenia za granicą umożliwiają rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (nr 883/2004 oraz 987/2009). Otóż zgodnie z unijnymi regułami osoba zatrudniona na etacie w kraju UE, a prowadząca firmę w Polsce, nie musi płacić ZUS-u.  

Dotąd ZUS kwestionował tę zasadę, ale innego zdania był Sąd Najwyższy w 2013 r. Uznał, że zakład nie może podważać tytułu do ubezpieczenia na podstawie umowy o pracę zawartej za granicą, w takiej sytuacji nie ma konieczności płacenia składek w Polsce (sygn. akt II UK 333/12). Wyrok dotyczył sprawy przedsiębiorcy, który miał etat na Słowacji za 38 euro miesięcznie, więc wyrejestrował się z ZUS-u, co nie spodobało się urzędnikom. 

Według ekspertów cytowanych przez DGP decyzja Sądu Najwyższego utrudnia ZUS-owi kwestionowanie zagranicznych etatów i ubezpieczeń. Rośnie zainteresowanie polskich przedsiębiorców tańszą alternatywą ZUS-u, a najpopularniejszym kierunkiem jest Słowacja. Przy zatrudnieniu na pełny etat składki płaci się co najmniej od kwoty 338 euro (płaca minimalna), natomiast możliwy jest etat cząstkowy i proporcjonalnie niższe stawki. Zdaniem ekspertów cytowanych przez DGP takie rozwiązanie jest bezpieczniejsze niż rejestrowanie działalności gospodarczej za granicą w celu płacenia niższych składek i wykonywanie działalności w Polsce, co naraża firmy na kontrole ZUS i kary. Z drugiej strony trzeba liczyć się także z kontrolami słowackich organów.

Problematyczne jest także prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego w Polsce – według DGP nie można liczyć np. na chorobowe czy wypadkowe. Kwestią sporną według ekspertów jest prawo do korzystania z usług polskiej służby zdrowia na podstawie zagranicznego ubezpieczenia.