W biurze projektowym z woj. mazowieckiego policja odkryła nielegalne kopie oprogramowania biurowego oraz specjalistycznego oprogramowania dla branży architektonicznej. W ramach ugody z właścicielem praw autorskich przedsiębiorstwo zapłaci blisko 80 tys. zł. Ponadto w ciągu najbliższych 3 lat producenci zrzeszeni w BSA będą mogli także kontrolować firmę.

To kolejny przypadek korzystania z nielicencjonowanego oprogramowania przez biuro architektoniczne. Według BSA pirackie aplikacje stwierdzono także w firmach produkcyjnych, a także zajmujących się energią odnawialną, kartografią i automatyką przemysłową.

W wypadku przedsiębiorstwa produkcyjnego z woj. łódzkiego, które policja przeszukała w maju br., wstępnie oszacowano wartość nielicencjonowanego oprogramowania na ponad 1 mln zł. Miesiąc wcześniej w firmie z branży automatyki przemysłowej z Wielkopolski znaleziono nielegalne kopie aplikacji wartych ponad 200 tys. zł.

W każdej firmie do rewizji doszło po sygnałach od anonimowym informatorów, jakie trafiły do BSA.  

„Wzrasta liczba zgłoszeń przypadków piractwa oraz jakość. Mam na myśli wiarygodność informacji w kwestii rodzaju oprogramowania i skali jego wykorzystywania” – twierdzi Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA w Polsce.  

Ponadto według niego policja jest bardziej skuteczna w zwalczaniu piratów w firmach dzięki dobrej współpracy wydziałów do zwalczania przestępczości gospodarczej oraz do zwalczania cyberprzestępczości.