FireEye, dostawca rozwiązań bezpieczeństwa cyfrowego, zostanie przejęty przez konsorcjum na czele z firmą private equity Symphony Technology Group. Wartość transakcji to 1,2 mld dol. Obejmie ona markę dostawcy oraz biznesy ochrony chmury, sieci, e-mail.

Obecnie FireEye ma ponad 10 tys. klientów w ponad 100 krajach. Działa również polski zespół. Regionem Europy Wschodniej, Rosji i krajów WNP zarządza Michał Ostrowski.

Nowe możliwości dla samodzielnego biznesu

Pod skrzydła STG nie trafi biznes obejmujący cyberkryminalistykę – Mendiant Solutions, kupiony przez FireEye w 2014 r za 1 mld dol. Po finalizacji transakcji z STG (co jest spodziewane do końca 2021 r.) zyska on samodzielność.

CEO FireEye Kevin Mandia uważa, że separacja umożliwi duży wzrost Mendiant Solutions i poszerzenie bazy klientów. Jest zdania, że działając na własny rachunek ten dział może zagospodarować znacznie większy rynek, niż ten obejmujący zainteresowanych tylko produktami FireEye. CEO zapowiada koncentrację na rozwoju platformy Mendiant, oferującej w modelu SaaS zautomatyzowane narzędzia do ochrony i analizy. Portfolio Mendiant Mendiant Solutions obejmuje konsulting, zarządzaną ochronę, analizę zagrożeń, wiedzę specjalistyczną „na żądanie”, walidację ochrony cyfrowej.

Specjalista ds. cyberbezpieczeństwa zaatakowany

FireEye poszukiwało inwestora od końca 2019 r. Zakupem firmy w ub.r. miało interesować się Cisco.

W grudniu ub.r. FireEye padł ofiarą wyrafinowanego cyberataku, który – jak podejrzewa FBI – przeprowadzili hakerzy powiązani z Rosją. Uzyskali oni kontrolę nad narzędziami testującymi podatności, jakich używa m.in. administracja USA.

Ostatnio FireEye zajęło się analizą głośnego ataku ransomware na Colonial Pipeline.

W I kw. 2021 r. FireEye miało 246 mln dol. przychodów (+10 proc.) r/r, kwartał zamknęło stratą na akcję w ujęciu GAAP (-0,24 dol., rok wcześniej dołek był głębszy). W ujęciu non-GAAP firma wyszła natomiast na plus.