Chmura to wciąż niewielki fragment rynku software'u. Przychody z SaaS generują mniej niż 15 proc. łącznych wydatków przedsiębiorstw na oprogramowanie – ustaliło Synergy. W ocenie analityków rynek SaaS jest już dojrzały, ale jego mały udział w porównaniu z produktami on-premises ich zdaniem oznacza, że chmurowe usługi czekają lata wzrostu. Prognozują znaczącą dynamikę we wszystkich segmentach SaaS i we wszystkich regionach geograficznych.

"Trwa fascynująca walka o SaaS. Tradycyjni producenci oprogramowania dla przedsiębiorstw rywalizują z dostawcami born-in-the cloud, takimi jak Workday, Zendesk, ServiceNow i Dropbox" – komentuje John Dinsdale, główny analityk Synergy. Zauważa, że druga grupa wprawdzie pomaga szybko zmienić rynek, ale ich udziały pozostają niewielkie. Tradycyjni gracze, tacy jak Microsoft, SAP, Oracle i IBM, dominują, bo wciąż mają ogromną bazę klientów oprogramowania lokalnego, którzy mogą przejść na SaaS.

Z danych Synergy wynika, że już teraz rynek SaaS dla przedsiębiorstw jest wart wielkie pieniądze – 20 mld dol. w II kw. br. – i rośnie w imponującej skali (+32 proc. r/r). Został jednak zdominowany przez wąskie grono światowych graczy. Są to Microsoft (z 17 proc. udziałem), a za nim Salesforce, Adobe, Oracle i SAP. Następnych 10 marek odpowiada za 26 proc. udziału w rynku. Wśród nich są Cisco, Google, IBM. Dostawcy nie zawsze rywalizują ze sobą bezpośrednio – różne firmy działają w rozmaitych segmentach SaaS (np. Microsoft jest liderem rozwiązań do współpracy, a Salesforce – CRM).