Z danych producenta wynika, że pod względem liczby sprzedanych urządzeń przeważają modele offline i line interactive o mocy 500 – 2000 VA. W segmencie zasilaczy online największy popyt generują UPS-y jednofazowe na wejściu i wyjściu o mocy 6-12 kVA. Rośnie także zainteresowanie urządzeniami trójfazowymi na wejściu i wyjściu o mocy 10-60 kVA. Spada natomiast sprzedaż UPS-ów małej mocy (przede wszystkim 350 V). Wśród innych godnych uwagi trendów Ever wymienia wzrost udziału gospodarstw domowych w polskim rynku zasilania gwarantowanego z 5 proc. kilka lat temu do 15-20 proc. obecnie.  

– Choć w domach jest coraz mniej desktopów, to znacząco rośnie liczba pozostałych urządzeń elektronicznych – mówi Mariusz Piątkiewicz, dyrektor ds. handlu i marketingu i członek zarządu Evera. – Użytkownicy coraz częściej korzystają z małych serwerów i sprzętu multimedialnego. UPS-y podtrzymują pracę systemów sterowania, pieców C.O., klimatyzacji, rolet, bram garażowych. 

Według przedstawiciela Evera w 2011 r. niekorzystne dla rynku zasilaczy było wprowadzenie bardziej restrykcyjnych przepisów środowiskowych dotyczących akumulatorów. W efekcie wystąpiły problemy z dostępnością baterii, wzrosły ceny. Problemem były także wahania kursów walut.

Zdaniem Evera do wzrostu popytu na UPS-y przyczynia się zła jakość infrastruktury energetycznej kraju. Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że w Polsce średni czas trwania przerwy w dostawie prądu w ciągu roku wynosi 329 minut (w Niemczech – 17 minut). Rocznie każdy Polak może spodziewać się średnio 4 nieplanowanych wyłączeń prądu.