Niespodziewana decyzja Red Hat’a o zamknięciu pierwszej darmowej dystrybucji Linux do zastosowań Enterprise (CentOS), spotkała się nie tylko z krytyczną wymianą zdań w społeczności linuksowej, a więc ludzi bliskich idei open source, ale także zwiększyła motywację do pracy wśród osób biorących czynny udział w tworzeniu alternatywnych rozwiązań.

EuroLinux to dystrybucja, która istnieje od 2015 r. i powstała jako równoważnik RHEL. Rodzimy producent oferuje proste licencjonowanie i wysoką jakość wsparcia. Wraz z wydanymi już wersjami 8.3 i 8.4, można używać systemu również w modelu Open Core, co sprawia, że EuroLinux dołączył do toplisty darmowych dystrybucji serwerowych 1:1 kompatybilnych z RHEL i oferujących także wsparcie dla CentOS’a.

Za szczególny sukces polskiego teamu developerów można uznać autorski system budowania paczek, który umożliwia lokalną i powtarzalną kompilację pakietów. W praktyce oznacza to możliwość budowania od podstaw systemu operacyjnego wewnątrz zamkniętej sieci organizacji oraz możliwość tworzenia własnych forków, co może być użyteczne dla instytucji rządowych, finansowych lub naukowych. EuroLinux jest pierwszą i prawdopodobnie przez długi czas będzie jedyną dystrybucją zgodną z Red Hat, która daje taką możliwość.

Czy sentyment do polskiej dystrybucji (jak kiedyś do PLD), powróci dzięki EuroLinuxowi? Miejmy nadzieję że tak. Więcej informacji na stronie EuroLinux.