Ericsson sprawdzany w związku z możliwą korupcją
Amerykańskie władze kontrolują Ericssona w związku domniemaną korupcją, związaną z biznesem firmy telekomunikacyjnej w Chinach - informuje szwedzki dziennik Svenska Dagbladet.
Szczegóły sprawy sprawdzają według gazety amerykański nadzór giełdowy (SEC) i departament sprawiedliwości. Ericsson odmówił komentarza. Poinformował natomiast, że współpracuje z amerykańskimi władzami, aby odpowiedzieć na pytania, które otrzymał w 2013 r. Chodzi o działania Ericssona w Rumunii.
Jak dowiedział się szwedzki dziennik, były dyrektor Ericssona w Azji miał naruszyć zasady polityki firmy współpracując z jednym z kooperantów spółki w Azji, ale nie jest jasne, czy kontrola dotyczy tego przypadku. SEC miał się także zainteresować niektórymi umowami należącego do Ericssona Microwave Systems.
Kontrola jest prowadzona w związku z tym, że amerykańskie prawo przewiduje kary za korupcję, jakiej dopuszczają się za granicą firmy działające w USA. Zgodnie z tymi przepisami (Foreign Corrupt Practices Act) HP zapłaciło w 2014 r. ponad 100 mln dol. w ramach ugody z amerykańskimi władzami, przyznając, że w Polsce doszło do praktyk korupcyjnych. W lutym br. na mobilnego operatora Vimpelcom nałożono 795 mln dol. kary za niezgodne z prawem działania, jakich firma miała dopuścić się w Uzbekistanie.
Podobne aktualności
Ericsson zwolni 1,2 tys. pracowników
Koncern nadal tnie koszty w związku ze spadkiem sprzedaży i zysków.
Alians trzech firm. Będą testować nowy system
Firmy i ośrodek B&R będą współpracować ws. nowego systemu kolejowego FRMC, opartego na 5G.