Według danych zebranych przez Internet Standard handel w sieci kwitnie. W 2010 r. 66 proc. e-sklepów (średnia dla różnych branż) zwiększyło liczbę zamówień, a 68 proc. miało większą wartość sprzedaży niż w 2009 r. Najliczniejsza grupa (28 proc.) odnotowała wzrost w przedziale 1-25 proc. Wyniki pierwszego półrocza 2011 r. również świadczą o sile e-commerce w Polsce – 57 proc. sklepów miało wyższą sprzedaż niż w I poł. 2011 r. Ponad połowa (55 proc.) zamierza w ciągu roku zwiększyć asortyment.

Raport E-commerce stwierdza, że w 2010 r. dochodowym biznesem okazała się sprzedaż sprzętu IT – wśród najbardziej zyskownych sklepów 75 proc. działało w kategorii komputery. Jednak z drugiej strony spora grupa nie poradziła sobie na rynku – 23 proc. sklepów internetowych, które określiło oferowany asortyment jako „komputery i elektronika” nie miało zysku w 2010 r., mimo że roczna wartość sprzedaży netto u 74 proc. respondentów przekroczyła 100 tys. zł.

Wynik e-sprzedawców handlujących komputerami i elektroniką są nieco gorsze niż średnia dla rynku. Według raportu w 2010 r. 83 proc. badanych sklepów internetowych osiągnęła zysk netto. Jest to jednak mniej niż w 2009 r. (87 proc.), mimo wzrostu liczby klientów. Okazało się, że najgorzej radziły sobie małe e-sklepy (71 proc. z tych, które miały stratę, była obsługiwana najwyżej przez 2 osoby) oraz oferujące najmniej produktów, tj. poniżej 1 tys. (rok na minusie zamknęło 46 proc. takich e-biznesów). Ci, którzy mieli najmniejszy asortyment, osiągnęli w większości także najniższą roczną sprzedaż.

Prawie połowa polskich sklepów internetowych (45 proc.) wypracowała roczną sprzedaż netto o wartości powyżej 500 tys. zł. Najlepsi są obecni na rynku ponad 5 lat. Co druga firma oferowała ponad 5 tys. produktów, większość (75 proc.) miała ponad 50 dostawców.

Największą konkurencją według e-sprzedawców są inne małe i średnie sklepy internetowe (57 proc.) i handlowcy obecni na aukcjach (55 proc.). Niewielka grupa widzi zagrożenie w sklepach tradycyjnych (14 proc.).
Wśród największych problemów e-sklepy wskazywały na kłopoty z dostawcami (32 proc.). Spora grupa narzekała na współpracę z firmami kurierskimi (28 proc.).

E-sklepy patrzą z optymizmem na 2011 r. Prawie jedna trzecia przewiduje wzrost sprzedaży w przedziale 1-25 proc., 19 proc. – o 26-50 proc. Jedna piąta uważa, że sprzedaż na koniec br. będzie na tym samym poziomie co w 2010 r.

Z danych Internet Standard wynika, że co trzecia firma handlująca w Internecie nie odczuła spowolnienia gospodarczego. Reszta, aby zniwelować skutki gorszej koniunktury, zamierza przede wszystkim zmniejszyć zapasy (30 proc.) i ciąć marże (prawie 22 proc.). Na obniżkę marży jest zdecydowanych więcej handlowców niż w 2009 r.