Pomysł objęcia podatkiem obrotowym także handlu hurtowego zgłosił przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, poseł PiS Adam Abramowicz (zespół rekomenduje określone rozwiązania resortowi finansów). Według niego stawka dla hurtu powinna wynieść 0,1 proc., przy kwocie wolnej od podatku 600 mln zł rocznie. Takie obciążenie większych graczy miałoby pomóc zdaniem szefa zespołu mniejszym polskim dystrybutorom w konkurencji z potentatami i przyniosłoby ekstra wpływy wielkości 2 mld zł rocznie do napiętego budżetu państwa.

Zespół zarekomendował jednocześnie Ministerstwu Finansów wprowadzenie podatku w handlu detalicznym według liniowej stawki 0,9 proc., z kwotą wolną 200 mln zł. Dzięki temu małe i średnie sklepy byłyby zwolnione z daniny. Nie przewidziano wyższych stawek od sprzedaży w weekendy i święta, tak jak w poprzednim projekcie. Parlamentarzyści rekomendują także rezygnację z opodatkowania kurierów dostarczających towar z zagranicznych e-sklepów. Wspomniane zasady zdaniem zespołu przełożą się na ok. 2 mld zł rocznie wpływów z podatku do budżetu – tylko z podatku od detalu, czyli łącznie danina od sprzedaży detalicznej i hurtowej mogłaby zasilić budżet kwotą 4 mld zł rocznie.

W ub.r. wielkość wpływów z podatku od handlu detalicznego szacowano na 3,5 mld zł rocznie, w br. ta kwota spadła do 2 mld zł, a ostatnio mówiło się o 1,5 mld zł.

Nowy projekt ustawy o podatku do handlu powinien być gotowy na początku przyszłego tygodnia.