Qualcomm może zapomnieć o podboju rynku serwerowego z pomocą procesorów ARM. Projekt uruchomiony w końcu 2017 r. praktycznie został wstrzymany. Producent czipów zwalnia w USA prawie 270 osób. W tym największe cięcia obejmują zespół zajmujący się serwerowymi procesorami Centriq. Były one przeznaczone głównie dla dostawców chmury publicznej. Qualcomm chciał wykorzystać czas, gdy z powodu niedoborów procesorów Intela wzrosły ich ceny, a fabryki nie nadążały z dostawami, co budziło niezadowolenie chmurowych gigantów. Liczył na odebranie potentatowi części rynku. Innowacyjne 10 nm CPU miały być interesującą alternatywą. Jednak konieczność znacznego cięcia kosztów na początku br. (o 1 mld dol.) ostudziła zapędy producenta i ograniczyła jego możliwości. Nie był on w stanie zapewnić projektowi Centriq wystarczających środków.

Qualcomm przyznał, że ogranicza inwestycje w biznesie data center. Zapewnia jednak, że widzi nadal możliwości na rynku związane z sieciami 5G i rozwiązaniami chmurowymi opartymi na sztucznej inteligencji. Ponadto nadal będzie działać serwerowe joint venture HTX w Chinach. Obecnie koncern zamierza skoncentrować się na rozwiązaniach 5G – według zapowiedzi.