Według Contextu w 2016 r. 64 proc. przychodów z osobistych drukarek 3D, głównie w cenie do 5 tys. dol. za szt., wygenerował kanał sprzedaży (z wyłączeniem retailu). W 2015 r. ten odsetek wynosił 61 proc. Udział retailu spadł natomiast z 17 proc. do 11 proc. Wzrosła jednak także sprzedaż bezpośrednia, do czego przyczyniły się fundusze crowdfundingowe – z 20 proc. do 21 proc.
            
W przypadku maszyn przemysłowych 3D, obejmujących urządzenia w cenie od 10 tys. dol. do ponad 1 mln dol., coraz większą część obrotów generują modele high-end oraz dostosowane do obróbki metalu. Te ostatnie cieszą się rosnącym zainteresowaniem firm produkcyjnych, które przechodzą od wykorzystania drukarek do wytwarzania prototypów, głównie umożliwiającego tworzenie plastikowych przedmiotów, na modele z wyższej półki.

Metalowe drukarki 3D to często duże urządzenia w cenie ponad 1 mln dol., które są sprzedawane zwykle bezpośrednio przez producentów sprzętu. To m.in. z tego powodu udział bezpośredniej sprzedaży modeli profesjonalnych i przemysłowych 3D wyniósł wartościowo ponad 40 proc. w 2016 r. wobec 31 proc. w 2015 r.

W sposób pośredni sprzęt profesjonalny do klientów docierał poprzez wyspecjalizowanych dystrybutorów. Chodzi głównie o urządzenia przeznaczone dla niektórych branż, jak jubilerska. Sprzedaż pośrednia generowała 57 proc. światowej sprzedaży urządzeń profesjonalnych w 2016 r., wobec 65 proc. w 2015 r.

Na sprzedaż pośrednią maszyn przemysłowych powinno mieć wpływ wejście na rynek HP, które jest skoncentrowane na współpracy z integratorami. Z drugiej strony wpływ na udział dystrybucji w rynku ma rosnąca koncentracja na modelach przemysłowych dużych producentów drukarek, jak Stratasys i 3D Systems, jak również osiągnięcia kampanii crowdfundingowych.