Budownictwo, rolnictwo, energetyka czy ubezpieczenia – to niektóre z branż, w których wykorzystanie dronów może przynieść duże korzyści. Ponadto urządzenia te mogą znaleźć zastosowanie przy zabezpieczaniu imprez masowych, dostarczaniu listów lub kontrolowaniu zanieczyszczeń powietrza – twierdzi Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, dla Newseria.pl.

Ekspert ocenia, że w zależności od tempa rozwoju rynku korzyści dla gospodarki z zastosowania dronów wyniosą od 310 mld zł do 913 mld zł.

Jednak żeby drony stały się gorącym towarem i można było zwiększać ich potencjał, niezbędne sprzyjające rozwojowi regulacje – zastrzega szef PIE.

Jak ocenia, obecnie większość przychodów na rynku dronów, wartym 140 mln zł, generuje sektor konsumencki (ok. 90 mln zł). Jednak udział sprzedaży do przedsiębiorstw i instytucji powinien zwiększać się.

Według prognozy KIE wartość całego rynku bezzałogowców w Polsce w ciągu najbliższych 7 lat ma rosnąć w imponującym tempie 47 proc. rocznie, osiągając w 2016 r. sumę ponad 3 mld zł.

Budownictwo największym sektorem

Jako największy rynek B2B dla dostawców dronów KIE wskazuje budownictwo. Uważa, że bezzałogowe maszyny latające można wykorzystać przede wszystkim na etapie przygotowania inwestycji, od oceny warunków, wyceny i zaprogramowania harmonogramu prac.

Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego wartość rynku dronów w budownictwie wzrośnie w 2019 r. do 22 mln zł z 11 mln zł w 2018 r., a do 2026 r. sięgnie niemal 628 mln zł.

Kolejne duże branże dla dronów to rolnictwo i energetyka. W rolnictwie wartość przychodów ma zwiększyć się do 2026 r. do ponad 612 mln zł, a w energetyce – do niemal 173 mln zł – uważa instytut.

W rolnictwie bezzałogowe maszyny mogą zastąpić samoloty do spryskiwania upraw, a w energetyce miałyby m.in. służyć do obliczania ilości węgla na hałdach – twierdzi szef KIE.

Ponadto, jak uważa dyrektor, drony mogą być wykorzystane np. w branży ubezpieczeń, telekomunikacji i w administracji publicznej, np. do zabezpieczania imprez masowych lub kontrolowania smogu.

Z kolei Poczta Polska zdaniem eksperta może w przyszłości korzystać z bezzałogowych pojazdów do transportu przesyłek do odległych miejsc, co zmniejszyłoby koszt utrzymania placówki pocztowej w terenie.

Pozwolenie na drona w jeden tydzień

Jak zauważa szef KIE, nowe regulacje powinny sprzyjać szerszemu wykorzystaniu dronów. Niedawno wydane rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury ułatwia zdobycie pozwoleń na sterowanie dronami ważącymi do pięciu kilogramów. Skraca również czas zdobycia pozwoleń na korzystanie z dronów profesjonalnych z trzech miesięcy do tygodnia. Resort powołał również pełnomocnika ds. bezzałogowych statków powietrznych i opracował białą księgę, na podstawie której po konsultacjach powstaną odpowiednie regulacje w tym zakresie.

Źródło: Newseria

Na świecie: drony sznurem za mundurem

Z kolei MarketsandMarkets prognozuje, że światowy rynek maszyn bezzałogowych UAV (nie tylko latających) wraz z oprogramowaniem będzie rósł średnio o 14,5 proc. co roku, osiągając w 2025 r. wartość 52,3 mld dol. wobec 20,71 mld dol. w 2018 r. Z tego 20 proc. przypada na Europę.

Jako główny czynnik wzrostu rynku UAV w kolejnych latach wskazano jednak zamówienia z wojska i sił obronnych. Ponadto w ocenie analityków drony będą coraz częściej wykorzystywane do monitorowania, pomiarów i mapowania, używane w rolnictwie, detekcji z powietrza i dostarczania produktów. Małe UAV w sektorze komercyjnym obok rolnictwie powinny przydać się w badaniach przyrody, operacjach poszukiwawczo-ratowniczych, zwalczaniu pożarów, służbom w egzekwowaniu prawa i zarządzaniu katastrofami.

Brak odpowiedniego zarządzania ruchem lotniczym dla latających maszyn bezzałogowych i kwestie związane z bezpieczeństwem dronów są kluczowymi wyzwaniami dla rozwoju rynku UAV – stwierdza prognoza.