W pandemii rosły apetyty na usługi telekomunikacyjne, ale spadały możliwości regulowania rachunków. Zadłużenie osób i firm wobec telekomów podwyższyło się przez rok o 280 mln zł, do niemal 1,8 mld zł, a liczba dłużników o ponad 52 tys. do blisko 408 tys. – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Od marca ub.r. do marca br. operatorom przybyło 15 proc. nowych dłużników, a kwota nieuregulowanych faktur wzrosła o 18 proc. Stało się to w czasie, gdy ogólna liczba dłużników w bazie BIG nie zmieniła się.

Przed pandemią, między marcem 2019 r. a końcem marca 2020 r., statystyki były znacznie lepsze. Tempo przyrostu zaległości było niższe o 4 proc., a liczba dłużników spadła o 3,6 proc.

„Firmy telekomunikacyjne odczuły problemy finansowe przedsiębiorstw i konsumentów znacznie bardziej niż inni” – twierdzi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

11 tys. zł długu przedsiębiorcy

Przedsiębiorstwa mają przeciętnie blisko prawie 11 tys. zł niezapłaconych rachunków, a konsumenci – ponad 3 tys. zł.

Największą zaległość, prawie 8 mln zł, ma firma z Mazowsza.

Według badania UKE 89 proc. polskich firm korzysta z internetu, 83 proc. z telefonii komórkowej, a 68 proc. ze stacjonarnej. Trzy czwarte ma stacjonarny dostęp do sieci, a 53 proc. – łączy się z internetem z pomocą telefonu. Przedsiębiorstwa wydają średnio na korzystanie z telefonii komórkowej 384 zł miesięcznie, a za internet mobilny 178 zł (w badaniu UKE pytano głównie MŚP).

Najwyższe zaległości na Mazowszu, ale dłużników najwięcej na Śląsku

Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor

Do rejestru dłużników można trafić za opóźnione płatności wynoszące w sumie co najmniej 200 zł (w przypadku konsumentów) lub 500 zł (przedsiębiorca). Zanim jednak wierzyciel zgłosi dłużnika na listę, 30 dni wcześniej musi wysłać do niego ostrzegawcze wezwanie do zapłaty.

Rok 2021 zapowiada się optymistycznie dla branży

Mimo rosnących zaległości od klientów firmy telekomunikacyjne okazały się być odporne na pandemię. Użytkownicy nie rezygnują z ich usług, nie widać też trendu przejścia na oferty z niższej półki cenowej.

Wśród firm ankietowanych przez UKE 64 proc. twierdzi, że zdecydowała się na mobilny internet z uwagi na większą mobilność oraz potrzebę bycia online poza siedzibą firmy.

Wprawdzie przynajmniej w niektórych przypadkach operatorzy zanotowali trochę niższe przychody ze sprzedaży sprzętu, a wszyscy mniejsze wpływy z roamingu, to jednak nie był to trend trwały i najbardziej istotny z punktu widzenia całego biznesu. Zakładając, że nie będzie kolejnego lockdownu i pełnego zamknięcia gospodarki, 2021 rok powinien być dla telekomów dobry.