Dell Technologies wypracował globalnie 21,9 mld dol. przychodów. To podobnie jak w ub.r., a po stałych kursach walut wynik był na plusie (+1,7 proc.).

Marża brutto poprawiła się o 1 proc., do 6,85 mld dol., podobnie jak EBIDTA (2,6 mld dol.). Zysk netto zmniejszył się natomiast o 45 proc., do 182 mln dol. Zysk na akcję wyniósł 1,34 dol. Spodziewano się przeciętnie 1,01 dol.

W I kw. zwiększyła się sprzedaż w biznesie komputerowym – o 2 proc. (do 11,1 mld dol.), dzięki zakupom sprzętu do pracy zdalnej. Wzrost przychodów z notebooków komercyjnych był dwucyfrowy. W przypadku konsumenckiego sprzętu odnotowano 5-procentowy dołek.

Ciągłość biznesowa, zdalna praca i nauka nakręca popyt

"Klienci potrzebują teraz bardziej niż kiedykolwiek technologii niezbędnych, aby zapewnić ciągłość biznesową, zdalną pracę i naukę" – komentuje Jeff Clarke, dyrektor operacyjny Dell Technologies.

Także z powodu przejścia na rozwiązania zdalne w czasach Covid-19 sprzedaż w biznesie infrastrukturalnym spadła o 8 proc. (do 7,57 mld dol.). W przypadku serwerów i sieciówki dołek był 10-procentowy. W serwerach spodziewany jest większy udział w sprzedaży (ilościowo i wartościowo) urządzeń z głównego segmentu.

Na storage'u spadek był 5-procentowy.

Tutaj oczekiwany jest większy udział rozwiązań z górnej półki, zaprojektowanych do tworzenia kopii zapasowych oraz nieustrukturyzowanych pamięci masowych.

Banki ruszyły na zakupy, hamowanie w MŚP

Jeśli chodzi o branże, to silny popyt odnotowano w bankowości i usługach finansowych, w administracji publicznej i ochronie zdrowia.

W każdej wzrost wyniósł 15 – 20 proc. W przypadku MŚP było słabo – popyt z ich strony stopniowo malał w trakcie kwartału. Ponadto spadek objął najbardziej dotknięte sektory, jak retail, produkcja, energetyka, transport.

W I kw. znacznie poprawił się natomiast VMware (+12 proc.).

Kryzys sprzyja cyfrowej transformacji

W II kw. finansowym Dell spodziewa się niższych wyników niż w poprzednich latach.
 
CFO Tom Sweet wskazał na niepewne otoczenie gospodarcze. Obecnie według niego trudno ocenić, jak będzie kształtował się popyt w trakcie kwartału oraz w drugim półroczu.

"Widzimy, że transformacja cyfrowa zachodzi – a właściwie przyspiesza – w trakcie i po kryzysie” – podsumowuje Jeff Clarke.