Nowa generacja PowerEdge ma być odpowiedzią na potrzeby klientów, którzy – jak wskazywano podczas prezentacji nowych maszyn – oczekują większej wydajności, przyspieszenia i uproszenia wdrożenia systemów, łatwiejszego i tańszego zarządzania oraz generalnie obniżenia całkowitych wydatków na użytkowanie systemu (TCO). 

– Klienci oczekują maksimum przychodów przy minimum kosztów – podsumował aktualne preferencje użytkowników Wojciech Głownia, dyrektor generalny Della w Polsce. – Chcemy dostarczać dostępne cenowo rozwiązania, ale też takie, których koszty użytkowania będą na jak najniższym poziomie – zadeklarował szef spółki.

Przybliżył również filozofię działania firmy na rynku serwerów. Zapewnił, że Dellowi zależy na długofalowej współpracy z klientami, co firma osiąga m.in. oferując maszyny, których użytkownicy nie będą musieli często wymieniać na nowe, tylko mogą je rozbudować w miarę potrzeb (w nowej ofercie jest np. model R730XD, którego przestrzeń dyskową można powiększyć do 100 TB w 2U). Ten sposób na biznes szef firmy określił jako ochronę inwestycji klientów. Według Wojciecha Głowni, zmuszanie klientów do wymiany systemów (po to, żeby zarobić na ich sprzedaży), to myślenie krótkowzroczne. Jego zdaniem potwierdzeniem obranej drogi jest fakt, że Dell jest numerem 1 na polskim rynku serwerów.

Nowe maszyny według Della mają wpisywać się w takie trendy jak np. cloud computing, mobilność, big data i rozwiązania definiowane programowo (ponad 80 proc. osób decyzyjnych od IT deklaruje, że są to priorytetowe kierunki inwestycji w najbliższych 12 miesiącach – według ankiety Della i Intela Future Ready IT). Mają też pomóc użytkownikom w uproszczeniu architektury serwerowej.

 – Serwery to klocki do budowy chmury – stwierdził szef Della w Polsce. Według niego serwery Della, w tym nowa generacja, pozwalają to tworzenie i rozbudowę chmur różnego typu (prywatnej, hybrydowej, publicznej). – Znaczna część serwerów jest kupowana przez klientów do własnych centrów danych – twierdzi Wojciech Głownia.

 

Szybciej, więcej

Dell podaje, że PowerEdge najnowszej generacji pozwalają nawet 11-krotnie przyspieszyć działanie aplikacji, nawet 10-krotnie mniej czasu potrzebne jest do wdrożenia dzięki scentralizowanemu systemowi zarządzania, a w pełni zautomatyzowany proces redukuje czas konfiguracji o 99 proc. Dzięki zastosowaniu możliwości zarządzania i zmiany ustawień z pomocą urządzeń mobilnych z NFC czas potrzebny na te czynności jest krótszy o 84 proc. Mianowicie mając autoryzowany przez administratora smartfon można sczytać dane o statusie maszyny i zmienić ustawienia. Dell zapewnia, że to pierwsze takie rozwiązanie w branży. Nowa opcja (iDRAC Quick Sync) pozwala na transmisję informacji dotyczących stanu serwera i jego podstawowych ustawień przez OpenManage Mobile. Pozwala ono również administratorom monitorować i zarządzać za pomocą urządzeń mobilnych.

Zautomatyzowano zarządzanie takimi procesami jak gromadzenie danych, dostęp, wdrożenie Server Configuration Profile i aktualizacja oprogramowania z poziomu centralnego repozytorium.  

Dzięki systemowi chłodzenia powietrzem Fresh Air Cooling 2.0 maszyny mogą działać bez potrzeby dodatkowego chłodzenia w temperaturze 5-40 st. C, a w ekstremalnych sytuacjach, jak przekonuje Dell, wytrzymają nawet po przekroczeniu tych granic (do 1 proc. czasu pracy, czyli przynajmniej przez kilka godzin). To rozwiązania przekłada się według Della na mniejszą konsumpcję prądu w serwerowni (mniej energii trzeba przeznaczać na chłodzenie), a tego według Wojciecha Głowni chcą klienci. 

 

Na początek 5 nowości

Nowe portfolio obejmuje serwery rackowe PowerEdge R730xd, R730 i R630, serwer kasetowy M630, oraz model tower T630. Są to maszyny z dwoma socketami wyposażone w procesory Intel XeonE5-2600v3 – mają one do 18 rdzeni wobec 12 w poprzedniej generacji, czyli moc obliczeniowa wzrosła o 50 proc.

Model R630 pomieści 24 1,8-calowe flaszowe dyski SATA (ma je tylko Dell) co pozwala wykonywać 2,4 razy więcej operacji na sekundę (IOPS) niż 2,5-calowy dysk SSD oferujący tą samą ilość przestrzeni. Otóż, jak wyjaśniano na prezentacji, mniejszy rozmiar dysków pozwala zwiększyć ich liczbę, a tym samym zwielokrotnić IOPS.

Z kolei R730xd daje do 100 TB przestrzeni dyskowej na potrzeby takich obciążeń jak np. Microsoft Exchange.

W nowych maszynach przesunięto pamięci masowe bliżej procesora (według szefa polskiego Della jest to kolejny trend w branży), tzn. skrócono ścieżkę przetwarzania danych, poprawiając wydajność aplikacji.

Przyspieszono dostęp do najważniejszych danych dzięki pamięci NVMe Express Flash, wdrożeniu Dell Fluid Cache for SAN oraz SanDisk DAS Cache.

Łatwiej dokonać separacji dużych zestawów danych, dublując wydajność RAID dzięki opcjonalnemu kontrolerowi PERC9 dual. 

Według Della firmy coraz częściej użytkują krytyczne dla biznesu aplikacje obciążone dużą ilością danych, np. analizy w czasie rzeczywistym czy procesowanie transakcyjne wymagające niskiej latencji. Według ankiety Future Ready IT 70 proc. osób decyzyjnych w IT doświadczyło problemów podczas pracy z aplikacjami, które potrzebują szybkiego dostępu do danych. 

Dell wprowadził także pamięci masowe zaprojektowane dla nowych serwerów PowerEdge. Są to macierze MD1400 i MD1420, w których według producent podwojono przepustowość i wydajność w porównaniu do poprzedniej generacji, uproszczono zarządzanie.