Zachęcanie zamiast nakłaniania – taki powinien być nowy model sprzedaży usług według Netii. W ocenie szefa firmy, Tomasza Szopy, zaczyna tracić sens agresywna sprzedaż przez kanały dystrybucji, skłaniające handlowców do zbywania produktów i promowania oferty producenta albo reklamujące dany produkt, usługę czy markę w sposób nieselektywny (strategia push). Bardziej skuteczna jego zdaniem jest strategia zakładająca większą interakcję z konsumentem i selektywność (strategia pull). Trzeba zachęcać klienta, a nie wywierać na niego presję – uważa szef spółki.

Ponadto według Tomasza Szopy aspekty technologiczne coraz rzadziej mogą być wykorzystywane w działaniach marketingowych jako atut oferty.

Jego zdaniem należy postawić na decentralizację procesu sprzedaży i obsługi. Dzięki temu klienci mają mieć lepszy dostęp do sprzedawców i serwisantów. Decentralizacja obejmuje procesy biznesowe: od działań marketingowych, produktowych, poprzez komunikację, po model sprzedaży.  

– Klienta interesuje, w jaki sposób dostarczamy mu usługę, ale o chęci zawarcia transakcji w dużej mierze decyduje sposób, w jaki go serwisujemy. I w tym kierunku chcemy się rozwijać – zapowiada Tomasz Szopa. – Decentralizacja spowoduje, że znajdą serwisanta, sprzedawcę blisko domu, na swojej ulicy. Będą ich znali wręcz z imienia i nazwiska.

Zdaniem szefa spółki nowy model biznesowy powinien też zmniejszyć rotację na stanowiskach sprzedażowych. 

Według skonsolidowanego raportu w pierwszym półroczu br. przychody ze sprzedaży Netii wyniosły 777,4 mln zł i były o przeszło 8 mln zł wyższe niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Zysk (przed opodatkowaniem) skurczył się z 15,4 mln zł do 9,5 mln zł.