Nowe rozwiązania informatyczne mogą zwiększyć wydajność przedsiębiorstw produkcyjnych nawet o kilkadziesiąt procent, jednak ich pełne wdrożenie jest poza zasięgiem większości firm. Taki obraz wyłania się z nowego raportu Deloitte Insights. Tylko 14 proc. menedżerów wyższego szczebla uważa swoją organizacją za w pełni gotową na cyfrową transformację.

Wśród powodów dyrektorzy wskazują na brak odpowiednich fachowców. Aż 86 proc. respondentów twierdzi, że robi wszystko, co może, by wyszkolić kadrę na miarę czwartej rewolucji przemysłowej. Mimo to rezultaty wciąż są niewystarczające. Jedynie jedna czwarta jest przekonana, że ma w załodze specjalistów posiadających niezbędne w przyszłości kompetencje. Brak gotowości na zmiany i opieszałość w cyfrowej transformacji nie skłania producentów do modyfikacji strategii: 65 proc. ankietowanych deklaruje kontynuację aktualnego systemu edukacji pracowników, podczas gdy 35 proc. planuje zasadnicze zmiany w tej materii.

Z podobnym problemem boryka się kadra zarządzająca. Jedynie 7 proc. menedżerów wyższego szczebla uznaje swoje firmy za zdolne do reagowania na zmiany, związane z wdrożeniem nowych technologii. To samo dotyczy planowania.
 
W efektywnej transformacji cyfrowej, której nie da się zrobić z dnia na dzień, przeszkadza także znana chyba z każdej branży koncentracja zarządzających na najbliższych celach (37 proc. odpowiedzi). To, co będzie za kilka lat, jest mniej istotne. Większość pytanych menedżerów zdaje sobie sprawę, że muszą inwestować w nowe modele biznesowe, ale nie robi tego, bo w firmie nie należą one do wewnętrznych priorytetów (43 proc.). Niedostateczna współpraca z zewnętrznymi partnerami też jest hamulcem (38 proc.).

Jeśli wierzyć danym z raportu, większość przedsiębiorstw utkwiło w stadium początkowym rewolucji Przemysłu 4.0, wykorzystując nowe technologie do sprawniejszego wykonywania standardowych zadań.

Możliwe, że większość menedżerów (86 proc.) nie deklaruje gotowości na transformację, zdając sobie sprawę, jak wiele trzeba zmienić.  Takie podejście nie wynika z mankamentów koncepcji Przemysłu 4.0, lecz ze świadomości ciężaru jaki niesie ze sobą to pojęcie – uważa Piotr Rojek z DSR.

Przekonuje, że transformacja fabryki nie polega wyłącznie na implementacji systemu ERP z kilkoma modułami, lecz na całkowitej cyfryzacji procesów, co wymaga to nie tylko sporego budżetu, lecz również wprowadzenia fundamentalnych zmian w zarządzaniu firmą. Niewiele z nich jest na nie gotowych.

W badaniu Deloitte Insights, omówionym w raporcie „The Fourth Industrial Revolution is here—are you ready?”, wzięło udział 1,6 tys. menedżerów wyższego szczebla z 19 krajów.