Średnia zastosowań ERP w przedsiębiorstwach w całej UE to 31 proc., a w takich krajach jak Belgia czy Austria korzysta z nich prawie co druga firma. Dlatego branża IT liczy na dynamiczne wzrosty w tym obszarze. Zamówieniom powinny sprzyjać programy unijne.

– Notujemy wzrosty w segmencie średnich firm i uczelni. Rynek jest jednak zależny od dotacji unijnych. Branża czeka na uruchomienie programów pomocowych i liczy na to, że nowa perspektywa będzie dużą szansą – mówi Wacław Szary, prezes OPTeam.

W 2014 r. według IDC polski rynek systemów klasy ERP wart był ponad 270 mld dol. i rósł w dwucyfrowym tempie.

Z kolei jak wynika z raportu GUS „Społeczeństwo informacyjne w Polsce 2011–2015”, wykorzystanie ERP w 2015 r. deklarowało 22 proc. firm (wzrost z 17 proc. w 2014 r.). Wśród dużych podmiotów odsetek ten jest znacząco wyższy – wynosi 83,2 proc. Czyli nasycenie rynku jest dużo niższe w mniejszych firmach.

Stopień wykorzystania ERP zależy też od branży. Najwyższy był w ub.r. w dwóch kategoriach: naprawa i konserwacja komputerów i sprzętu komputerowego (47,2 proc.) oraz wytwarzanie i zaopatrywanie w energię, gaz, parę wodną i gorącą wodę (42,7 proc.). Najrzadziej korzystały z tych systemów firmy z dwóch branż: zakwaterowanie i gastronomia (9,3 proc.) oraz budownictwo (10 proc.).

Przewidywany wzrost popytu na ERP-y jest też związany z faktem, że bez inwestycji w IT przedsiębiorstwa tracą szanse w rywalizacji z bardziej zaawansowanymi pod tym względem konkurentami.

W firmach widać także rosnące zainteresowanie aplikacjami dostępnymi w chmurze. Rynek cloud computingu w Polsce wart jest ok. 400 mln zł i szybko rośnie.