Citrix należy do dostawców, którzy skorzystali w efekcie zmian na rynku związanych z pandemią. W I kw. 2020 r. obroty firmy zwiększyły się o 20 proc. wobec analogicznego okresu ub.r., do 861 mln dol. Roczne cykliczne przychody z subskrypcji (ARR) odpaliły o ponad 50 proc., do 837 mln dol., a chmurowe ARR – +48 proc., do 555 mln dol. Poprawa dotyczy nie tylko subskrypcji, lecz także wpływów z licencji wieczystych.

Zysk netto wzrósł w I kw. br. o 64 proc., do 181,2 mln dol.

Imponujący skok sprzedaży i rentowności jest związany z zapotrzebowaniem związanym z home office. Citrix zyskał nowych klientów korporacyjnych, którzy musieli dostosować się do pracy zdalnej i zadbać o ciągłość biznesową. W obszarze workspace odnotowano przychody wyższe o 27 proc. r/r (654 mln dol., w tym 34 proc. z subskrypcji). Segment sieciowy urósł o 5 proc. r/r, do 180 mln dol.

Rok pełen wyzwań

Z oceny firmy wynika jednak, że bardzo dobry bilans I kw. br. może być trudny do powtórzenia w najbliższym czasie, biorąc pod uwagę, że nie da się przewidzieć jak długi i jak głęboki będzie kryzys. Otoczenie makroekonomiczne może okazać się trudniejsze w kolejnych kwartałach. CEO David Henshall zapewnia jednak, że model biznesowy Citrixa jest bardzo odporny na problemy.

W całym 2020 r. korporacja spodziewa się przychodów na poziomie 3,1 – 3,16 mld dol. wobec 3 mld dol. w 2019 r.

Citrix jest ostrożny co do przewidywań na II poł. 2020 r. oraz na 2021 r. W dłuższej perspektywie pandemia powinna jednak zmienić podejście firm i pracowników do pracy zdalnej. Nawet po powrocie z kwarantanny będą jej oczekiwać. Ciągłość biznesowa i ograniczanie ryzyka zyskają na znaczeniu dla zarządów i działów IT – uważa CEO.