Cisco poinformowało, że dobiło targu w sprawie przejęcia Acacia Communications – po tym, jak podwyższyło ofertę zakupu do 115 dol. za akcję (ok. 4,5 mld dol. za całą firmę).

Sprawa ciągnęła się od 1,5 roku, a ostatnio doszło do kryzysu. Otóż w lipcu 2019 r. Cisco zaproponowało cenę 70 dol. za akcję (2,6 mld dol.). Jednak Acacia w ubiegłym tygodniu straciła cierpliwość. Poinformowała, że odstępuje od umowy, bo Cisco nie spełniło jej warunków, nie uzyskało m.in. pozwolenia chińskiego regulatora.

Cisco twierdziło, że wszystkie warunki zostały zrealizowane. Poszło do sądu w celu wyegzekwowania umowy wartej 2,6 mld dol. Sąd zablokował Acacii możliwość rezygnacji. Firmy usiadły do stołu i uzgodniły nową stawkę.

Chińczycy stawiają warunki

Po podbiciu ceny zielone światło do zakupu dał chiński regulator, co otwiera drogę do przejęcia.

Postawił warunki: obie firmy muszą honorować aktualne umowy z chińskimi klientami. Ich warunki mają pozostać bez zmian. Cisco i Acacia nie mogą również dyskryminować nabywców z Chin.

Dla dostawców usług i data center

Acacia to amerykańska firma, która jest dostawcą technologii optycznych stosowanych w połączeniach sieciowych m.in. przez dostawców chmury i usług oraz operatorów centrów danych. To dwie znaczące grupy klientów Cisco. Obie firmy już wcześniej współpracowały.

Cisco twierdzi, że przejęcie zwiększy możliwości innowacji i pozwoli budować bardziej inteligentne i bezpieczne sieci. Technologie optyczne mają m.in. poprawić wydajność i obniżyć koszty.