Po najgorszym okresie w historii firmy i rekordowej stracie ZTE spodziewa się zysku w III kw. br. Liczy na nawet na 146 mln dol. na plusie w bilansie netto. To zaskakujący zwrot po ok. 1,2 mld dol. straty w II kw. br., gdy firma znalazła się na krawędzi przepaści wskutek blokady handlowej nałożonej na ZTE przez administrację USA. W kilka miesięcy koncern stracił na wartości ponad 3 mld dol. Musiał zapłacić w sumie 1,4 mld dol. kary i depozytu na poczet ewentualnych przyszłych naruszeń. Nowy zarząd (poprzedni stracił stanowiska na żądanie Waszyngtonu) twierdzi jednak, że po zniesieniu blokady produkcja wróciła do normy i jest już na poziomie sprzed roku, a dział badań i rozwoju odradza się błyskawicznie. Wynika z tego, że firma równie szybko wstaje jak upadała. ZTE zamierza zintensyfikować prace badawczo-rozwojowe zwłaszcza w zakresie najważniejszych komponentów, jak procesory, aby ograniczyć ryzyko odcięcia od zewnętrznych dostaw.

Chińskie koncerny telekomunikacyjne nadal jednak budzą obawy w niektórych krajach zachodnich, co zapewne także ZTE będzie utrudniać odbudowę biznesu. W minionym tygodniu australijski rząd zapowiedział, że nie dopuści firm z Chin do budowy sieci 5G ze względów bezpieczeństwa.