Chińskie władze zakazały operatorom infrastruktury krytycznej w Chinach kupowania produktów Microna, amerykańskiego dostawcy czipów. Stanowią one zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, jak też dla łańcucha dostaw – twierdzi regulator odpowiedzialny za administrację cyberprzestrzeni. Utrzymuje, że produkty Microna nie przeszły przeglądu bezpieczeństwa sieci i mówi o „poważnym zagrożeniu”. Nie podano szczegółów.

Protestują Amerykanie. W ocenie departamentu handlu zakaz jest bezpodstawny (dla przypomnienia jest to jedno z ministerstw, które nałożyło sankcje na chińskie firmy w minionych latach). Utrzymuje, że decyzja Pekinu wywoła poważne zakłócenia na rynku pamięci. Władze USA naciskają na koreańskich producentów półprzewodników, by przestali kupować w Chinach, gdy zakaz dla Microna wejdzie w życie. Tym samym w konflikt mocniej zaangażowaliby się najwięksi. Koreańskie firmy – Samsung i SK Hynix, to obok Microna trzej potentaci na rynku DRAM. W sumie mają 95 proc. udziału, w tym Micron 23 proc. (nr 3 na podium). Na światowym rynku NAND Micron zajmuje natomiast 5 pozycję (10,7 proc. udziału) – według danych TrendForce za IV kw. 2022 r.

Zakaz w Chinach jest kolejnym ciosem dla Microna, który ostatnio mocno ucierpiał z powodu załamania popytu na półprzewodniki. Sprzedaż marki w II kw. finansowym 2023, zakończonym na początku marca br., skurczyła się o ponad 50 proc. r/r, do 3,7 mld dol. Koncern miał ujemną marżę brutto i 2,3 mln dol. straty netto wobec 0,2 mld dol. na minusie rok wcześniej.