Były szef sprzedaży HP miał wręczyć 1,6 mln zł łapówek
Według warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej zarzuty korupcji wobec byłego menedżera HP w Polsce dotyczą wielkich pieniędzy.

Jak poinformował nas Zbigniew Jaskólski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, zarzuty dotyczące Tomasza Z., menedżera odpowiedzialnego za sprzedaż w HP w Polsce (pracował w tej firmie do 2010 r., czyli odszedł przed wybuchem infoafery) dotyczą wręczenia łapówki w kwocie 1,6 mln zł oraz korzyści majątkowych o wartości 110 tys. zł w postaci sprzętu komputerowego, audio, wideo. Odbiorcą miał być Andrzej M. – były szef Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, aresztowany w końcu 2011 r. (od tego zaczęła się infoafera). Zarzut dotyczy jednak czasu, gdy Andrzej M. odpowiadał za kontrakty informatyczne dla Komendy Głównej Policji, a sprawa jest związana z umowami wartymi łącznie ok. 120 mln zł. Oprócz wręczonych łapówek Tomasz Z. miał obiecać Andrzejowi M. kolejne 2,5 mln zł. Były pracownik HP został aresztowany w 2012 r., obecnie stosowane są wobec niego inne środki nadzoru.
Według rzecznika prokuratury wśród 41 osób, którym dotąd postawiono zarzuty w sprawie infoafery, oprócz Tomasza Z. nie ma innej osoby związanej z HP wcześniej lub obecnie.
Dziś centrala koncernu ma przyznać, że w Polsce doszło do praktyk korupcyjnych.
Podobne aktualności
Sprzedaż HP zanurkowała o 22 proc. Jednak zysk wzrósł
„To co nas naprawdę ekscytuje, to znacznie większa szansa, którą widzimy" - mówi CEO i wyjaśnia o co chodzi.
HP nadal blokuje alternatywę w drukarkach atramentowych
Celem jest ochrona innowacji i własności intelektualnej HP - uzasadnia koncern.