Kirill Tatarinov został prezesem i dyrektorem generalnym spółki. Obie funkcje tymczasowo pełnił Robert Calderoni, który ponownie skoncentruje się na obowiązkach prezesa wykonawczego w zarządzie. Citrix poszukiwał nowego szefa od lata ub.r., gdy dotychczasowy CEO, Mark Templeton ustąpił pod presją udziałowców niezadowolonych z wyników spółki. Odeszło także kilku dyrektorów.

Nowy szef zapowiada, że Citrix skoncentruje się na swoim zasadniczym biznesie, tj. bezpiecznym dostarczaniu aplikacji i danych. Priorytetem będą rozwiązania do wirtualizacji, co jest związane z realizowaną w końcu ub.r. restrukturyzacją. Grupa produktów GoTo (m.in. platformy do współpracy i szkoleń), generująca dotąd ok. 20 proc. obrotów Citriksa, zostanie wydzielona w osobną spółkę. Ma to umożliwić oszczędności rzędu ok. 200 mln dol. rocznie. Celem Tatarinova jest także poprawa rentowności i efektywności operacyjnej spółki. W 2014 r. znacznie spadł zysk Citriksa, co wyjaśniano kosztami restrukturyzacji. Były plany sprzedaży spółki, ale najwyraźniej nie pojawiła się zadowalająca oferta. W ocenie jednego z amerykańskich partnerów, cytowanego przez crn.com, Citriksowi brakuje przełomowych produktów i usług, które przyciągnęły uwagę w kanale sprzedaży. Z kolei Tatarinov jest postrzegany jako menedżer, a nie wizjoner biznesu.

Kirill Tatarinov pracuje w branży od 30 lat, przez 13 lat zajmował stanowiska kierownicze w Microsofcie. Pożegnał się z firmą w ub.r. w związku z restrukturyzacją koncernu. Ostatnio był wiceprezesem odpowiedzialnym za pion rozwiązań biznesowych. Za jego kadencji dywizja Business Solutions podwoiła przychody i zwiększyła rentowność. Kierował także transformacją do usług w chmurze i zarządzał globalnym systemem partnerów. W Microsofcie był również wiceprezesem pionu zarządzania i rozwiązań. Wcześniej zasiadał w kierownictwie spółki BMC.  

Wraz z Kirillem Tatarinovem powołano zarząd Citriksa, który będzie składał się z 11 dyrektorów.