Oczekiwany od lat Cyberpunk 2077 w wersji konsolowej wypuszczono z błędami. Kurs akcji spółki poleciał na łeb, Sony wycofało grę z Playstation Store. W firmie narasta frustacja.

W CD Projekcie w czwartek (17.12) doszło do burzliwego spotkania wideo pracowników z kierownictwem w sprawie katastrofy Cyberpunka – donosi Bloomberg. Szefowie przepraszali, a pracownicy nie kryli frustracji. Według relacji agencji w warszawskim biurze pracownicy rozwiesili plakaty „We are rebels”. Padały pytania o nierealistyczne terminy i pracę w nadgodzinach by zdążyć do premiery (10 grudnia) – twierdzi agencja.

Deweloperzy podczas czwartkowego spotkania mieli twierdzić, że terminy dotyczące gry wyznaczane przez zarząd były nierealne i że potrzebowali więcej czasu.

Firma ostatnio zmusiła pracowników do pracy przez 6 dni w tygodniu, by dokończyć grę, wprowadził tzw. crunch, co już było niepokojącym sygnałem.

Już w styczniu gra miała być „kompletna”

Szefowie podczas czwartkowego spotkania mieli deklarować, że planują ulepszyć praktyki produkcyjne w przyszłości. Nie podano szczegółów.

Jak wynika z relacji Bloomberga, jeden z pracowników zapytał zarząd, dlaczego już w styczniu 2020 r. deklarował, że gra jest „kompletna i grywalna”, skoro okazało się to nieprawdą.

Zarząd miał odpowiedzieć że weźmie na siebie odpowiedzialność.

CD Projekt nie komentuje przebiegu spotkania.

Sony zawiesza Cyberpunka

Podczas spotkania dyrektorzy CD Projektu mieli poinformować pracowników, że doszli do porozumienia z Sony, nie podając szczegółów – utrzymuje agencja. Tymczasem następnego dnia koncern wstrzymał dystrybucję gry (czasowo – według komunikatu) i zaoferował zwrot pieniędzy graczom.

CD Projekt zakomunikował 18 grudnia, że decyzja podjęta została po konsultacjach spółki z przedstawicielami Sony, dotyczących umożliwienia zwrotu gry osobom, które zakupiły ją w wersji cyfrowej poprzez PlayStation Store i chciałyby dokonać jej zwrotu.

Równocześnie w piątek 18.12 prezes Michał Kiciński zapewnił, że nie są prowadzone rozmowy z Microsoftem o wycofaniu Cyberpunka z dystrybucji na konsole Xbox.

Koniec dystrybutora po pierwszej obsuwie

Przypomnijmy, że w styczniu 2020 r. CD Projekt przełożył na wrzesień br. zapowiedzianą na kwiecień br. premierę Cyberpunka 2077. Wkrótce potem CDP, który miał być dystrybutorem gry i szykował się na kwietniowy termin, padł – zwolnił pracowników, a w maju 2020 sąd ogłosił upadłość spółki.

Dystrybutor działający od 1994 r. zaprzeczał jednak, że problemy firmy mają związek ze obsuwą z Cyberpunkiem.

Wówczas przesunięcie CD Projekt tłumaczył tym, że gra potrzebuje ostatecznego szlifu.

CD Projekt: zwróciły się koszty

10 grudnia CD Projekt informował, że Cyberpunk 2077 już 2 tygodnie wcześniej przekroczył 50 mln dol. sprzedaży na platformie Steam.

Tuż po premierze spółka zapewniła również, że szacowana wartość należności licencyjnych z tytułu sprzedaży przedpremierowej Cyberpunka na kanałach cyfrowych przewyższyła już sumę całkowitych nakładów na wyprodukowanie gry oraz kosztów martketingu i promocji.

Koszty produkcji Cyberpunka szacowano na ok. 1,2 mld zł. To jedna z najdroższych gier w historii. Zapowiedziano ją w 2012 r.

Mieli sprzedać prawie 35 mln kopii

Z przedpremierowych zakupów (ponad 8 mln kopii) na konsole sprzedano 41 proc., a na PC – 59 proc. DM BOŚ oceniał w listopadzie br., że do końca grudnia br. zostanie sprzedanych 21 mln kopii, a w ciągu roku 34,5 mln.

18 grudnia spółka zadeklarowała, że zwróci koszty zakupu Cyberpunka 2077 każdemu klientowi, który zgłosi się w tej sprawie do 21 grudnia br.

W poniedziałek 21.12 kurs akcji spółki osunął się o kolejne 5,67 proc., do 256 zł. Od szczytu z 4 grudnia (443 zł) cena spadła o ponad 40 proc.