Według Mariusza Hildebranda, prezesa BIG InfoMonitora, dane
makroekonomiczne wskazują na lekkie ożywienie gospodarcze. Rośnie
optymizm przedsiębiorców, co powinno przełożyć się na pieniądze.
Niektóre firmy deklarują rozpoczęcie inwestycji, wskazując na to, że
jednak rynek nie jest w tak złym stanie, jak oczekiwano po I półroczu –
twierdzi menedżer.

Jego zdaniem ożywienie ma charakter trwały. Nie można jednak wykluczyć problemów, które teraz trudno przewidzieć.


Jeśli wystąpią niespodziewane zawirowania w gospodarce czy na rynkach
zagranicznych, to możemy mieć kolejne krótkotrwałe, gorsze trendy.
Jednak patrząc na rozwój sytuacji w Polsce i na sytuację oraz na opinię
polskich przedsiębiorców, możemy sądzić, że rynek w drugiej połowie 2013
r. będzie już znacznie lepszy niż w pierwszej –
przekonuje Hildebrand.

Lepsza
sytuacja finansowa firm to nie tylko efekt poprawiającej się kondycji
polskiej gospodarki, ale i ostrożności przedsiębiorców, którzy lepiej
sprawdzają swoich kontrahentów.

– Uczymy się działać nie po
szkodzie, gdy już mamy problem z odzyskaniem pieniędzy, ale odpowiednio
wcześniej. Chodzi tu np. o sprawdzanie statusu finansowego potencjalnego
kontrahenta w bazach informacyjnych –
mówi prezes Big InfoMonitora.

Z
kolei na poprawę nastrojów wśród konsumentów wskazuje wzrost sprzedaży
detalicznej – o 3,4 proc. w sierpniu według GUS. We wrześniu zakupy mają
być jeszcze większe.

– Wszystko wskazuje na to, że w
kolejnych miesiącach konsumpcja stanie się motorem napędowym gospodarki.
We wrześniu dynamika sprzedaży detalicznej powinna być wyższa niż w
lipcu i sierpniu. W trzecim kwartale wzrost gospodarczy będzie mocno
wspierać spożycie indywidualne –
komentuje Małgorzata Starczewskia-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.