Dostawcy rozwiązań mają nadzieję, że Joe Biden jako prezydent zapoczątkuje okres stabilizacji kraju, a jego naukowe podejście do walki z pandemią koronawirusa umożliwi ożywienie gospodarcze – wynika z opinii zebranych przez amerykańskiego CRN-a.

CRN USA poprosił o opinię integratorów – zwolenników zarówno Donalda Trumpa jak i Joe Bidena, co ich zdaniem nowa prezydentura oznacza dla kraju, gospodarki oraz ich firm.

Przedsiębiorcy popierający prezydenta – elekta w większości z nadzieją czekają na nową władzę.

Firmy potrzebują żywych klientów

Optymizm wynika m.in. stąd, iż liczą na skuteczniejszą walkę z pandemią, co ożywiłoby gospodarkę (USA biją światowe rekordy, jeśli chodzi o liczbę zakażeń i zgonów na Covid-19). Podnoszono też temat ekologii.

„Pierwszą rzeczą, jakiej potrzebuje większość firm w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie, są żywi, oddychający klienci i myślę, że jest większa szansa, że ​​będzie więcej żywych, oddychających klientów z każdym prezydentem innym niż Donald Trump” – komentuje Joshua Liberman, szef firmy Net Sciences, deklarujący się jako zwolennik Joe Bidena. „Drugą rzeczą, której potrzebujemy, jest planeta zdolna do życia i nadająca się do zamieszkania. A trzecią rzeczą, której potrzebujemy, jest zdrowa gospodarka, a nie można mieć zdrowej gospodarki bez zdrowych ludzi i zdrowej planety”.

Wypominano Donaldowi Trumpowi „zignorowanie pandemii niszczącej gospodarkę”.

Integratorzy liczą też na bardziej sprzyjające MŚP otoczenie prawne (ulgi podatkowe, lepsze warunki pożyczek).

Biznes potrzebuje stabilności

Także za oceanem przedsiębiorcy tęsknią za stabilnością otoczenia biznesowego (jak się okazuje, nie tylko w Polsce są z tym problemy) i mają nadzieję na poprawę w tym obszarze pod nowym prezydentem.

„To, czego sektor prywatny i wiodąca pozycja w sektorze technologii potrzebuje bardziej niż czegokolwiek, to stabilność i przewidywalność” – mówi dyrektor generalny SADA Systems, Tony Safoian.

Imigracja motorem innowacji

Pytani przedsiębiorcy spodziewają się również bardziej liberalnej niż za Trumpa polityki imigracyjnej, co powinno sprzyjać pozyskaniu wysoko wykwalifikowanych specjalistów.

„Aby nasze firmy mogły się rozwijać i wprowadzać innowacje, potrzebujemy dostępu do najlepszych talentów dostępnych na całym świecie” – twierdzi dyrektor.

W tym roku administracja Donalda Trumpa wprowadziła ograniczenia w przydzielaniu wiz imigracyjnych, z których korzystają m.in. fachowcy rekrutowani w różnych krajach przez firmy z Doliny Krzemowej.

Neutralność sieci fundamentem branży

„Mamy również nadzieję, że Biden przywróci neutralność sieci, która jest ważnym fundamentem branży internetowej” – twierdzi Karl Robinson, współzałożyciel Logicata, dostawcy usług zarządzanych AWS z siedzibą w Londynie.

Potrzeba kogoś młodszego, aby rozumiał technologię

Powątpiewano jednak, czy nowy przywódca pojmuje potrzebę innowacji, nowych technologii i transformacji cyfrowej.

„Jeśli nie mamy młodszego przywódcy, który rozumie, jaka będzie potrzeba następnej dekady i przygotuje od podstaw plan w celu zidentyfikowania, wzmocnienia i uwolnienia innowacji, to nie ma znaczenia, kto dojdzie do władzy” – uważa jeden z integratorów. Uważa, że lepszy dla rozwoju technologii byłby prezydent w wieku 55 – 60 lat.

Biden może wprowadzić lockdown i wyższe podatki?

Z kolei zwolennicy Trumpa obawiają się Bidena. Jeden z integratorów chwali poprawę w gospodarce USA za rządów odchodzącego prezydenta i obawia się wzrostu podatków, zniesienia ulg dla biznesu oraz większego socjalizmu w gospodarce.

Jeden z przedsiębiorców nie chce natomiast lockdownu w walce z pandemią, czego spodziewa się po Bidenie.

To nie wybory decydują o koniunkturze

Z kolei jeden z przedsiębiorców uważa, że perspektywy biznesu zależą w dużej mierze od ponownego otwarcia światowych gospodarek, nie tyle od wyborów w USA. Powtarza się opinia, że stabilność jest podstawą.

Opinia z Polski: wróci globalizacja i przewidywalność

Marek Kamiński, partner w kancelarii Chałas i Wspólnicy, uważa natomiast, że zmiana w Białym Domu to dobra informacja dla rynku nowych technologii.

„Cechą charakterystyczną tego obszaru gospodarki jest globalizacja, stąd też przywrócenie współpracy transatlantyckiej do stanu 'przedtrumpowego’ oraz zakończenie wojny handlowej z Chinami będzie budowało wzrost w perspektywie średnio- i długoterminowej” – uważa prawnik.

Jego zdaniem nie mniejsze znaczenie ma przewidywalność zachowań największej gospodarki świata, ponieważ inwestorzy mają większy apetyt na inwestycje.

„Stabilność raz podjętych zobowiązań jest kluczowa dla obszaru wysokich technologii, gdzie mamy do czynienia z koniecznością długofalowych badań czy wdrażania” – uważa prawnik.

Czego można spodziewać się po zmianie warty w Waszyngtonie, pisze także w felietonie w CRN Polska Wojciech Urbanek.