Według informatorów, na których powołuje się Bloomberg, pracę w Microsofcie stracą setki osób – co nie jest szokującą liczbą w firmie zatrudniającej na całym świecie 92 tys. pracowników. Plan nie jest jednak jeszcze zatwierdzony i może się zmienić – zastrzega agencja. Pierwsze decyzje powinny zapaść w ciągu 30 dni. Zmiany personalne mają wyeliminować dublowanie się obowiązków wśród załogi. Część technicznych pracowników marketingu zostanie przesunięta do działów inżynieryjnych. Cięcie etatów i reorganizacja ma obniżyć koszty i lepiej przygotować koncern do rywalizacji z Apple’em, Google’em i Amazonem. 

Pierwsze duże zwolnienia Microsoft rozpoczął po wybuchu kryzysu w styczniu 2009 r. Szacuje się, że z firmą rozstało się od tego czasu ok. 5 tys. osób.