Zostaną zaostrzone kary wobec podmiotów zbiorowych, czyli m.in. przedsiębiorstw, za przestępstwa popełnione przez ich pracowników lub kontrahentów. Grozić będzie za to od 30 tys. zł do 30 mln zł kary. Gdy firma zignoruje informacje o nieprawidłowościach, może zapłacić nawet 60 mln zł – według przyjętego przez rząd 8 stycznia projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych.  

Firmom naruszającym prawo grozi ponadto m.in. przepadek mienia, zakaz startu w przetargach publicznych oraz wsparcia ze środków publicznych, zakaz promocji i reklamy, zakaz prowadzenia określonej działalności gospodarczej.

Jednak najsurowszą przewidzianą karą za przekręty jest rozwiązanie przedsiębiorstwa. W takiej sytuacji Skarb Państwa przejmie biznes.

Do tego, by prokuratura wszczęła postępowanie wobec całej organizacji, wystarczy "uzasadnione podejrzenie" przestępstwa lub działanie w uzasadnionym interesie społecznym. Czyli interpretacja może być szeroka.

Oznacza to, że postępowanie prokurator będzie mógł rozpocząć także wtedy, gdy nie skazano pracownika za przestępstwo (teraz jest to warunek otwarcia sprawy wobec firmy), a nawet wówczas, gdy nie wiadomo, kto je popełnił. Wg nowelizacji kwestia winy pracownika i firmy może zostać połączona w jednym postępowaniu.

Kara za korzyści majątkowe

Firmę będzie można pociągnąć do odpowiedzialności i wymierzyć wspomniane kary w sytuacji, gdy pracownik (nie tylko ktoś z zarządu) lub partner biznesowy popełnił przestępstwo, w wyniku którego przedsiębiorstwo odniosło korzyści majątkowe. Dokładniej zostanie ukarane za to, że łamanie prawa umożliwił niewłaściwy nadzór lub błędy w organizacji. Aby uniknąć sankcji, firma musi udowodnić, że dopełniła należytej staranności, by zapobiegać przestępstwom. Np. wprowadziła odpowiednie wewnętrzne regulacje i nadzór.

Żeby uniknąć ryzyka, firmy potrzebują więc sprawnego systemu nadzoru oraz rozwiązania, które np. umożliwi pracownikom zgłaszanie wewnętrznymi kanałami informacji o możliwych nieprawidłowościach i ryzykach. Projekt przewiduje 6-miesięczne vacatio legis.

Resort sprawiedliwości uzasadnia, że dotychczasowy system kar wobec przedsiębiorstw za naruszenie prawa jest nieskuteczny. Sądy zajęły się garstką firm z tytułu odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. W 2015 r. odnotowano 14 spraw, w 2014 r.- 31, w 2013 r. – 26. Ponadto karane są głównie MŚP – twierdzi ministerstwo.

Resort sygnalizuje, że celem zaostrzenia przepisów jest koncentracja na dużych sprawach, a nie gnębienie drobnych przedsiębiorców. Przewidziano bowiem umorzenie postępowania, gdyby najniższa kara (30 tys. zł) była niewspółmierna dla firmy. Ścigane mają być także zagraniczne koncerny, jeżeli przestępstwo zostało popełnione w Polsce lub przeciwko interesom polskiego obywatela lub osoby prawnej.