„Eliminacje ról mają wpływ na niewielki, jednocyfrowy odsetek pracowników AWS-u” – poinformowała firma amerykańskiego CRN-a. W marcu br. doszło do kolejnej rundy zwolnień w Amazonie. AWS potwierdził, że wśród 9 tys. zwalnianych osób są również pracownicy chmurowego lidera. Nie ujawnił jednak ilu ich jest (poza tym, że chodzi o jednocyfrowy odsetek – jednakże AWS odmówił podania liczby osób, które zatrudnia na całym świecie).

Rzecznik AWS-u informował w minionym miesiącu, że zwolnienia wynikają z „decyzji o zmianie priorytetów, które wymagały od nas realokacji zasobów”.

W styczniu br. Amazon zapowiedział, że zwolni 18 tys. pracowników. Doliczając marcową rundę cięć (9 tys.) w sumie koncern rozstanie się z 27 tys. osób. W ocenie CRN USA co najmniej setki z nich, jeśli nie tysiące, będą z AWS-u.

Z przecieków wynika, że firma chmurowa zwalnia głównie niedawno zatrudnionych ludzi (w roku 2021 r. lub 2022 r.). Podobnie jak inne koncerny cyfrowe, w czasie pandemii AWS zwiększył zatrudnienie.

AWS to najbardziej dochodowy biznes Amazona. W IV kw. 2022 r. lider chmurowy osiągnął 2,7 mld dol. zysku operacyjnego, podczas gdy cały Amazon 5,2 mld dol. Czyli dzięki AWS-owi koncern wyszedł na plus.

W całym 2022 r. sprzedaż AWS-u wzrosła o blisko 30 proc., a całego Amazona o 9 proc.