W Polsce wskaźnik rotacji należności (DSO) w sektorze ICT i elektroniki wydłużył się w ub.r. najbardziej w regionie – o 35 proc., podczas gdy średnia dla krajów CEE to 10 proc.

Krajowe firmy z sektora ICT i elektroniki czekają na zapłacenie faktur przeciętnie już 121 dni – tak źle nie jest w żadnym innym kraju Europy Środkowej i Wschodniej (średnio 108 dni) – według corocznego barometru praktyk płatniczych Atradiusa.

Sytuacja z regulowaniem należności w branży pogorszyła się w całym regionie – wartość przeterminowanych faktur wzrosła do 42 proc. w 2020 r. wobec 25 proc. w 2019 r. Najsłabiej jest na Słowacji (51 proc.).

Polskie firmy najbardziej ucierpiały
Aż 72 proc. respondentów ICT z Polski twierdzi, kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię wpłynął na ich dochody, a 74 proc. informuje o niekorzystnym oddziaływaniu na przepływy pieniężne. To najgorsze wskaźniki w regionie (średnio 59 proc. i 46 proc.).

Jak radzą sobie z opóźnieniami

Aby ograniczyć koszty wynikające z opóźnień w płatnościach, firmy z branży najczęściej opóźniały regulowanie należności wobec dostawców, zamrażały zatrudnienie albo zwalniały pracowników – ustalono w raporcie.

Średnio ponad jedna trzecia – 34 proc. badanych przedsiębiorstw ICT w regionie – nie płaciła na czas, najwięcej z nich w Czechach (39 proc.).

Redukcje personelu lub zamrożenie zatrudnienia zgłosiło 26 proc. respondentów (najwięcej na Słowacji – 39 proc., a w Polsce – 35 proc.).

Obawy przed 2021 r.

Przedsiębiorcy z sektora ICT ankietowani przez Atradiusa wskazują na szereg ryzyk w nowym roku, które mogą zagrozić ich rentowności.

Najczęściej obawiają się spadku popytu (44 proc. respondentów w regionie, najwięcej w Polsce – 55 proc.), kryzysu gospodarczego i dążenia do ograniczenia kosztów (37 proc. w regionie).

Będą dokładniej sprawdzać klientów
Większość ankietowanych twierdzi, że w czasie pandemii skupiło się na danych finansowych swoich klientów. Najczęściej sprawdzają je firmy ICT Polsce (tak deklaruje 60 proc. respondentów, podczas gdy w regionie – 33 proc.).
W przyszłości większość podmiotów z branży zamierza nadal uważanie śledzić sprawozdania finansowe obsługiwanych firm. Zapowiadają też, że będą oczekiwać dodatkowych informacji bezpośrednio od klientów. Przedsiębiorcy z sektora ICT chcą baczniej śledzić ich historię płatności i rentowność.

Zamierzają cisnąć klientów

Ankietowani częściej niż przed pandemią przypominają klientom o zaległych płatnościach – zwłaszcza w Polsce (tak robi 70 proc. firm z branży). Sięgają też po takie sposoby, jak wymaganie gwarancji płatności od klientów. Większość firm ICT deklaruje, że już na stałe będzie lepiej pilnować klientów w sprawie terminowych przelewów.

W polskich firmach ICT największe jest grono pesymistów, którzy obawiają się, że problemy z płatnościami pogłębią się – tak stwierdziło 25 proc. ankietowanych przez Atradiusa firm w naszym kraju.

Optymizm co do sytuacji gospodarczej

Firmy ICT z regionu optymistycznie patrzą na przyszłość krajowej gospodarki – poprawy w 2021 r. spodziewa się 63 proc., a pogorszenia sytuacji – 27 proc. Polski nie ma ani wśród największych optymistów, ani pesymistów.

Jeśli chodzi o perspektywy handlu międzynarodowego, również więcej jest tych, co uważają że będzie lepiej (49 proc.) niż oczekujących większych problemów (29 proc.). W Polsce jednak najwięcej firm spodziewa się, że w tej dziedzinie będzie gorzej w br. (37 proc.).

Informacje zawarto w raporcie Atradiusa „Eastern Europe: businesses enter 2021 pandemic-battered but hopeful”. Badanie przeprowadzono w III kw. 2020 r.