Według ustaleń prokuratury system informatyczny LOT-u nie był bezpośrednim celem sprawców. Został wykorzystany do 'działań wymierzonych przeciwko serwerom innych podmiotów’ – poinformował rzecznik prokuratury. Chodziło o atak odmowy dostępu (DDoS). Nie podano szczegółów. Sprawcy wykorzystali zmianę systemu zabezpieczeń. Nie udało się ich namierzyć, gdyż korzystali oni z bardzo wielu 'sfałszowanych’ adresów IP – podał rzecznik. W wyniku ataku siadł system planowania lotów, co uziemiło flotę przewoźnika. Opóźnienia dotknęły 1,4 tys. pasażerów.

LOT złożył zażalenie na decyzję warszawskiej prokuratury.