Arcus: umowy z Energą-Operator są nieważne
Ciąg dalszy konfliktu wokół inteligentnych liczników. W ocenie Arcusa umowy z Energą-Operator na największe w kraju wdrożenie ponad 410 tys. inteligentnych liczników energii elektrycznej są nieważne. Arcus i jego spółka zależna T-matic Systems poprzez pełnomocników prawnych wzywają kontrahenta do negocjacji.
Sprawa dotyczy kontraktów z 2011 r. i 2013 r. dotyczących dostawy ponad 410 tys. inteligentnych liczników energii elektrycznej wraz z wdrożeniem infrastruktury. Arcus poinformował, że przeprowadził audyt umów wykonawczych (zawarł je w konsorcjum razem z T-matic Systems). W jego wyniku stwierdzono 'istotne mankamenty konstrukcyjne w zakresie zgodności istotnych postanowień ww. umów z treścią przepisów powszechnie obowiązującego prawa, których konsekwencją jest bezwzględna nieważność ww. umów realizacyjnych i brak jakichkolwiek obowiązków powstałych na ich podstawie.’
W związku z tym Arcus i T-matic Systems wezwali Energę-Operator do negocjacji w sprawie ważności kontraktów. Ich celem jest m.in. ustalenie wzajemnych rozliczeń, w oparciu o postanowienia kwestionowanych umów oraz ułożenie harmonogramu zakończenia współpracy.
Arcus informuje, że powodem wezwania do negocjacji jest brak właściwego określenia istotnych warunków zamówienia. W ocenie spółki Energa-Operator w sposób zbyt ogólny definiowała niektóre kwestie. Finalnie przedmiot zamówienia różnił się od początkowych założeń.
– Wezwaliśmy zleceniodawcę do negocjacji, ponieważ wyczerpaliśmy inne sposoby rozwiązania tej sytuacji – wyjaśnia Michał Czeredys, prezes Arcusa.
Arcus wezwał także Energę – Operator „do bezwarunkowego oraz natychmiastowego zaniechania wszelkich działań, których celem lub skutkiem mogłoby być wyrządzenie jakiejkolwiek szkody” spółce.
23 mln zł kar
Konflikt między stronami największego kontraktu na dostawę inteligentnych liczników ostatnio zaostrzył się. W tym roku Energa-Operator pozwała Arcusa i T-matic Systems, domagając się 23,1 mln zł kar za zwłokę w realizacji kontraktów zawartych w 2011 r., w tym 19 mln zł dotyczyło dostawy inteligentnych liczników prądu. Arcus odrzuca to roszczenie jako bezzasadne. W 2013 r. sąd prowadził postępowanie pojednawcze między spółkami w sprawie ponad 21 mln zł kar związanych z umowami na dostawę i uruchomienie infrastruktury inteligentnych liczników.
Sprawa inteligentnych liczników odbija się na finansach Arcusa. W zeszłym roku przychody z segmentu telemetrii, do którego należą liczniki, skurczyły się o 98 proc., do 1,5 mln zł. Grupa miała blisko 11 mln zł straty, a przychody spadły o 43 proc. Tak źle jeszcze nie było w historii Arcusa.
W czerwcu 2011 r. Arcus i Energa-Operator podpisały umowę ramową na wykonanie „infrastruktury pośredniczącej w technice PLC”. Kontrakt został zawarty na 8 lat, a budżet przeznaczony na realizację projektu wynosił ponad 90 mln zł. Konsorcjum Arcusa i T-Matic Systems było jednym z trzech wykonawców wyłonionych w przetargu.
Potem nastąpiły umowy realizacyjne – w 2011 r. na kwotę 9 mln zł oraz 23 mln zł. W lutym 2013 r. konsorcjum podpisało umowę na dostawę tzw. inteligentnych liczników z Energą-Operator. Przewidywała ona instalację 310 tys. inteligentnych liczników (109 tys. zainstalowano już wcześniej). To było największe tego typu wdrożenie w Polsce. Wartość oferty złożonej przez konsorcjum wyniosła 96 mln zł brutto (78 mln zł netto).
Zgodnie z nowym prawem energetycznym do 2020 r. każdy odbiorca energii w Polsce będzie musiał mieć zainstalowany inteligentny licznik. Koszt wdrożenia systemu 2 lata temu szacowano na 7,8 – 10,2 mld zł. Wartość projektu ujętego w umowach ramowych z 2011 r. oszacowano na 890 mln zł. Energa-Operator podpisała wówczas umowy z konsorcjum Arcusa i T-matic Systems, konsorcjum Actionu z BMCG oraz konsorcjum ze spółką Elagma z Litwy.
Podobne aktualności
Ostrzeżenie przed inteligentnymi licznikami. Zagrażają bezpieczeństwu
"Ułatwiono dostęp do polskiego rynku firmom spoza Europy (głównie Azja), którym nie postawiono właściwie żadnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa" - ostrzega KIGEiT.
Przetarg: 5 tys. drukarek za 44 mln zł
ZUS zamawia ponad 2,6 tys. maszyn wielofunkcyjnych i blisko 2,4 tys. drukarek mono. Są już znane oferty.