– Na świecie działa już miliard urządzeń Apple’a – pochwalił się podczas konferencji prezentującej nowy sprzęt szef koncernu, Tim Cook. Dzięki nowościom ma być ich więcej. Dotyczące ich przypuszczenia w dużej mierze potwierdziły się.

Koncern pokazał mniejszą wersję biznesowego iPada Pro z ekranem o przekątnej 9,7 cali (pierwszy model, wprowadzony do oferty w końcu ub.r., ma 12,9-calowy wyświetlacz). Według Apple’a nowy iPad Pro ma być tabletem, który zastąpi PC. Jest także wyzwaniem dla Surface’a Microsoftu oraz innych urządzeń 2 w 1, które – jak chcą vendorzy – mają przynajmniej częściowo zastępować klasyczne laptopy i desktopy w firmach.

Apple ma na widoku użytkowników Windowsa – poinformował Philip Shiller, wiceprezes odpowiedzialny za marketng Apple’a. 'Większość użytkowników iPada Pro przechodzi na to urządzenie z PC z Windowsem, z laptopa albo notebooka’ – twierdzi przedstawiciel firmy. Według niego obecnie na świecie jest w użyciu ponad 600 mln komputerów starszych niż 5 lat. Apple liczy, że część z ich właścicieli wybierze iPada Pro zamiast nowego PC lub urządzenia 2 w 1 z oferty konkurencji.

Jeśli chodzi o rozmiar nowego iPada Pro, jest on następcą iPada Air2, który wszedł na rynek w październiku 2014 r. Taka sama jest np. rozdzielczość ekranu (2048 x 1536 pikseli, 264 dpi), jak również waga tabletu (437 g lub 447 g z LTE). W porównaniu z Air2 ekran odbija o 40 proc. mniej światła, o 25 proc. poprawiono nasycenie barw.

Nowy mały iPad Pro podobnie jak duży ma na pamięć 32, 128 lub 256 GB, wśród wyposażenia jest rysik elektroniczny. W urządzeniu umieszczono procesor A9X z koprocesorem M9. Nowy iPad Pro ma 4 głośniki, tak jak iPad4. Główną kamerę cechuje rozdzielczość 12 Mpix. Tak jak jego duży kuzyn pozwala na korzystanie z dodatku Smart Connector, który pozwala na podłączenie klawiatury.


Nowy 4-calowy iPhone

Apple pokazało też nowy model iPhone’a oznaczony jako SE – wykorzystuje on design modelu 5S oraz podzespoły 6S. Przejął praktycznie niezmienioną aluminiową obudowę iPhone’a 5S w kilku kolorach. Wyświetlacz o przekątnej 4 cali cechuje rozdzielczość 1136 x 640 pikseli, co daje typową dla wyświetlaczy Retina rozdzielczość 326 dpi. Nie ma on opcji 3D Touch.

W porównaniu z modelem 5S nowości znajdują się natomiast pod pokrywą. Umieszczono tam procesor A9 SoC, który działa w Phone’ach 6S. Pod względem wydajności oraz grafiki przebija on procesor A7 (z 5S) dwu i trzykrotnie. Do tego dochodzi zintegrowany w SoC koprocesor M9, co pozwala na korzystanie z komend głosowych Siri niezależnie od zasilania. Dzięki takim podzespołom iPhone SE ma być według Apple’a najmocniejszym 4-calowym smartfonem na świecie. Lepsza jest także kamera, taka jak w modelu 6S (12 Mpix, może nagrywać filmy w 4K). Wśród ciekawostek jest możliwość użycia ekranu jako lampy błyskowej przy selfie (ta sama opcja jest w iPadzie Pro) oraz robienia zdjęć panoramicznych (do 63 Mpix). Wśród modułów łączności są NFC, Bluetooth, GPS.

Ponadto Apple udostępnił zmodernizowany system – iOS 9.3. Wśród licznych nowości jest tryb nocny, w którym redukowana jest ilość niebieskiego światła, co mniej męczy wzrok i ma zapobiegać zaburzeniom snu.

Zaprezentowano również CareKit – API do tworzenia aplikacji w sektorze medycznym, która ma pomagać pacjentom w ochronie ich zdrowia, a także ResearchKit do testów medycznych.

Apple poinformował także o obniżce ceny najtańszej wersji Apple Watcha z 349 dol. na 299 dol.

W przedpsrzedaży, która rusza 29 marca, iPhone SE z pamięcią 16 GB kosztuje 2149 zł, 64 GB – 2649 zł. Cena nowego iPada Pro zaczyna się od 599 dol.