Apple w I kw. 2021 r. (II kw. finansowy) zwiększył sprzedaż aż o 54 proc. (do 89,6 mld dol.), osiągając nowy rekord obrotów. Zysk netto wzrósł ponad dwukrotnie, do 23,6 mld dol. Nie spodziewano się, że będzie tak dobrze, analitycy liczyli na 77 – 80 mld dol. obrotów.

Sprzedaż w Europie w I kw. 2021 r. zwiększyła się o blisko 8 mld dol., do 22,3 mld dol.

Wyniki pociągnęły w górę przede wszystkim iPhone’y – firma upłynniła tego towaru za 19 mld dol. więcej niż przed rokiem (blisko 48 mld dol.).

Najlepszy w historii kwartał Mac’ów

Rekordowe wzięcie miały komputery Mac. Tutaj wartość obrotów skoczyła o 79 proc., z 5,4 mld dol. do 9,1 mld dol., bijąc nawet rekord z IV kw. 2020 r.

CEO Tim Cook twierdzi, że ostatnie trzy kwartały dla komputerów Apple’a były najlepsze w historii, a rekord był „napędzany M1”, czyli wprowadzeniem do sprzedaży laptopów z własnymi procesorami Apple’a. Był to pierwszy kwartał sprzedaży nowego sprzętu – trzy modele z M1 miały tak pociągnąć wyniki.

Także iPady sprzedawały się dużo lepiej niż przed rokiem (wzrost o 79 proc., z 4,4 mld dol. do 7,8 mld dol.). To też była największa poprawa w historii.

Urządzenia noszone oraz akcesoria do domu również były na plusie, choć kwotowo mniejszym niż główne urządzenia w ofercie (wzrost z 6,3 mld dol. do 7,8 mld dol.).

Usługi okazały się drugą pozycją w bilansie, rosnąc o 21 proc. (z 13,4 mld do 16,9 mld dol.).

3-4 mld dol. do tyłu z powodu niedoborów

W beczce miodu z wynikami jest łyżka dziegciu. Firma spodziewa się, że niedostatek półprzewodników będzie utrudniać biznes w zakresie komputerów Mac i iPadów. W efekcie miliardy dolarów sprzedaży mogą przejść Apple koło nosa.

„Uważamy, że ograniczenie podaży będzie miało wpływ na przychody w wysokości od 3 do 4 mld dol.” – stwierdził dyrektor Luca Maestri. Dotyczy to jedynie II kw. 2021 r.

„Spodziewamy się, że będziemy mieli ograniczoną podaż, ale nie popyt” – przyznał Tim Cook.