Sędzia federalny na Florydzie odrzucił roszczenia Apple’a o naruszenie praw autorskich przeciwko start-upowi Corellium. Opracował on oprogramowanie, które pomaga badaczom bezpieczeństwa znaleźć luki w produktach Apple’a, w tym w iPhonie – informuje Reuters.

Apple zarzucił małej firmie z Florydy działanie w złej wierze. Utrzymywał, że powieliła iOS w celu stworzenia wirtualnych urządzeń na ten system i uruchamiania nieautoryzowanych kopii iOS-a.

Jednak w ocenie sądu oprogramowanie emulujące iOS stanowi „dozwolony użytek”. Wskazał na „publiczne korzyści” z działalności start-upu, ponieważ pomógł on znaleźć luki w zabezpieczeniach systemu Apple’a.

Sąd nie zgodził się również z zarzutem Apple’a, że start-up mógł sprzedawać swój produkt hakerom, nie wymagając od użytkowników zgłaszania błędów.

Jak twierdzi Reuters, Apple chciało kupić Corellium w 2018 r., ale firmy nie doszły do porozumienia. W następnym roku koncern złożył pozew przeciwko start-upowi. Sprawa może jednak mieć ciąg dalszy, bo Apple nie wyczerpało jeszcze wszystkich możliwości prawnych.

To kolejne odrzucenie roszczeń Apple’a w sądzie w ostatnim czasie – w listopadzie sąd okręgowy w USA oddalił wzajemne roszczenia Apple’a wobec Epic Games, dotyczące mikropłatności za grę Fortnite. Wprowadził on rozliczenia, które omijają 30 proc. prowizji dla Apple’a za kopie ściągane na iOS. Producent iPhone’ów twierdzi wręcz, że został okradziony z należnej mu opłaty.