Apel branży IT w sprawie przetargów
Związek branżowy postuluje, na co powinni zwracać uwagę urzędnicy organizując przetargi IT.
Punktowanie w kryteriach przetargów śladu węglowego, „cyfrowy paszport produktu” – takie zmiany mogą wejść w życie za jakiś czas – wynika z dyskusji.
Zamawiający w przetargach powinni zwracać większą uwagę na kryteria środowiskowe – uważa Związek Cyfrowa Polska.
Otóż innowacyjność, żywotność produktów oraz ich wpływ na środowisko powinny być uwzględniane w zamówieniach publicznych. Takie wnioski padały w dyskusji przedstawicieli ministerstw, branży IT, organizacji konsumenckich i in. Czyli do kryteriów pozacenowych wyboru doszłoby kolejne.
Prezes UZP: urzędy już nie muszą zamawiać tego co najtańsze
Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak twierdzi, że w tym zakresie udało się już wiele zrobić. „ Dziś zamawiający nie musi zamawiać produktów najtańszych, jak często w przeszłości, bo był później z tego rozliczany. Dziś dużą wagę przykładamy też do pozacenowych kryteriów, takich jak jakość produktu, jego innowacyjność czy koszty cyklu życia” – zapewnił szef UZP.
Potrzebny jest katalog dobrych praktyk
Bartłomiej Kozek, kierownik działu zielonej transformacji w UNEP/GRID-Warszawa uważa jednak, że nadal trzeba pracować nad świadomością urzędników, by rzeczywiście odchodzili od ceny jako jednego z najważniejszych kryteriów
Jacek Łęgiewicz, Public Affairs Director w Samsung Electronics Polska, postulował stworzenie katalogu dobrych praktyk w zamówieniach publicznych: „Brakuje przykładów, że przy danym zamówieniu ktoś skorzystał z innych kryteriów pozacenowych i zrobił to dobrze”– wyjaśniał dyrektor. – „Jeśli wszyscy będziemy potrafili liczyć ślad węglowy, wówczas punktowanie w zamówieniach publicznych tego kryterium będzie bardzo wskazane” – zaznaczył.
Eksperci nie pierwszy raz zauważają, że wcześniej czy później w przetargach o wyborze wykonawcy będą decydować m.in. kryteria środowiskowe. Takie wymagania już wprowadzono już w Czechach.
„Cyfrowy paszport produktu” na horyzoncie
Eksperci zastanawiali się również nad zasadnością pomysłu opracowania cyfrowego „paszportu produktu”. Ułatwiałby dostęp do informacji na temat warunków produkcji, trwałości produktu, składu, ponownego wykorzystania, naprawy i postępowania po zakończeniu jego użytkowania.
Zdaniem wiceministra rozwoju, pracy i technologii Marka Niedużaka ze względu na cyfrową agendę unijną, jak i Zielony Ład, takie zmiany są nieuniknione.
Podobnego zdania jest Michał Kanownik. „Sam pomysł jest dobry” – twierdzi.
Zauważa natomiast, klienci kierują się przy zakupie sprzętu wygodą, funkcjonalnościami, wyglądem, a niekoniecznie dbałością o środowisko.
„Dlatego warto zacząć od edukacji konsumenta, a nie od regulacji. Nic tak nie podziała na przedsiębiorcę, jak oczekiwania konsumenta, który musi mieć świadomość, jak jego decyzje zakupowe będą wpływały na przyszłe pokolenia” – uważa Michał Kanownik.
Producent nie postarza sprzętu celowo
Uczestnicy konferencji zgodzili się, że nie można mówić o celowym postarzaniu sprzętu elektronicznego przez producentów.
„To mit, z którym musimy walczyć. Gdyby producenci dokonywali takich praktyk, to uderzałoby w ich markę i zaufanie do nich” – przekonywał prezes Cyfrowej Polski Michał Kanownik.
Wtórował mu Andrzej Saja, członek zarządu ElektroEko. Według niego nie ma dowodów na celowe postarzenia sprzętu, a konsumenci często sami wolą wymienić urządzenie na nowe.
„Próba sztucznego namawiania klientów do napraw jest bardzo trudna” – uważa Andrzej Saja. – „Klient powinien mieć możliwość naprawy, ale robienie tego na siłę nie skończy się pozytywnie. Ważne, by taki sprzęt został przetworzony i ponownie trafił na rynek, czyli zrealizowany został obieg zamknięty” – dodał.
Podobne aktualności
Kraje CEE i Polska mogą być liderami sektora IT w UE
Mamy duży potencjał do szybkiego rozwoju branży, jednak jest wiele barier do pokonania na tej drodze - wynika z raportu.
Integrator dołączył do Związku Cyfrowa Polska
Zajmie się m.in. kwestiami unowocześniania polskich MŚP i cyfryzacji edukacji.
Samsung 10-krotnie zwiększył zysk
Poprawa koniunktury na rynku DRAM i NAND podbiła zyski koncernu.