Amazon zlikwiduje 18 tys. miejsc pracy – zapowiedział CEO Andy Jassy. To największa fala zwolnień w blisko 30-letniej historii firmy. Ruszy 18 stycznia br.

Różne działy korporacji pożegnają część pracowników, jednak największe cięcia mają objąć zespoły Amazon Stores oraz PXT (People Experience and Technology Solutions), które analizują rozwiązania firmy pod kątem doświadczeń użytkowników.

CEO Andy Jassy uzasadnia, że zmiany pomogą firmie wykorzystać szanse w dłuższym terminie, dzięki dostosowaniu struktury kosztów.

W listopadzie br, Amazon zwalniał w swoich firmach zajmujących się urządzeniami i książkami oraz złożył „dobrowolną ofertę redukcji” dla pracowników organizacji PXT – poinformował Andy Jassy.

Redukcje zatrudnienia nastąpiły po tym, jak kierownictwo Amazona powiedziało inwestorom o klientach, którzy „obcinają swoje budżety i próbują zaoszczędzić pieniądze w krótkim okresie”.

Skala redukcji okazuje się większa, niż przypuszczano w listopadzie ub.r., gdy była mowa o zwolnieniu 10 tys. osób , czyli ok. 3 proc. globalnej załogi biur korporacji (nie licząc centrów logistycznych). Amazon należy do największych pracodawców na świecie. Łącznie z centrami magazynowymi dla firmy pracowało na koniec III kw. 2022 r. 1,5 mln osób.

Amazon z rekordowymi w historii firmy zwolnieniami dołącza do największych podmiotów z branży, które w poprzednich miesiącach ograniczyły zatrudnienie albo rekrutację, jak Meta, Google, Microsoft, Oracle.

W III kw. 2022 r. Amazon osiągnął wzrost przychodów o 15 proc., do 127,1 mld dol. Zysk spadł jednak o 9 proc. Za IV kw. 2022 r. spodziewano się co najwyżej 8 proc wzrostu przychodów r/r. W ramach Amazona wyraźnie lepiej radzi sobie AWS (+27 proc. wzrostu przychodów r/r w III kw. 2022 r.).